Mycie naczyń nie leży w zakresie obowiązków nauczycieli (chyba, że własnych naczyń, tzn. po spożytych przez siebie posiłkach). Czy szkoła nie zatrudnia firmy sprzątającej?

Od tego jest sprzątaczka, a nie nauczyciel, bo to nie mieści się w jego obowiązkach. Kwestią sporną może być natomiast czy dyrektor 'kazał" czy "poprosił" o sprzątnięcie. Ale chciałbym zauważyć, że była to impreza dla seniorów, a nie jakaś impreza szkolna czy dyrektora, więc może przez wzgląd dla nich nawet nauczyciel może pozmywać szklanki?