Pytanie z dnia 29 maja 2020
Nie było mnie w mieszkaniu podczas odczytu liczników za wodę i zużycia ciepła. Została wyliczona średnia z dwóch mieszkań, gdzie było największe zużycia. Z wyliczeniem nowych stawek za ciepłą i zimną wodę po przesłaniu zdjęć liczników spółdzielnia nie robi problemów. Jednak za ogrzewanie już tak. Nigdy w czynszu jako zaliczkę za centralne ogrzewanie nie płaciłam więcej niż 40 zł, teraz mam co miesiąc płacić 116. Pomiary odbyły się 16.03.2020, kiedy wchodziły pierwsze obostrzenia, galerie handlowe były już 14.03 zamknięte. Pisałam maila czy odczyty odbędą się normalnie, nie dostałam odpowiedzi. Na stronie spółdzielni znalazłam informacje że odczyty są odwołane, lecz okazało się teraz że źle spojrzałam i nie było tam numeru mojego bloku. Byłam pewna że pomiar zostanie przeniesiony i wyjechałam do miasta rodzinnego. Nawet gdybym była w mieszkaniu, to bałabym się wpuścić osoby sczytujące pomiary ze względu na zagrożenie zarażeniem koronawirusem, nie wiedziałabym w jakich mieszkaniach już była dana osoba i czy nie jest nosicielem wirusa. Od spółdzielni dostałam informacje odwołującą się do regulaminu spółdzielni, dlaczego tak zostało wyliczone i że nie można odwoływać się od podjętej przez spółdzielnie decyzji. Lecz to była wyjątkowa sytuacja, właśnie ze względu na rozpoczynającą się w Polsce epidemie. Na koncie spółdzielni również miała nadwyżkę ponad 800 zł za poprzedni rok, która została zabrana z konta przez spółdzielnie na poczet wyliczonej szacunkowo przez spółdzielnie niedopłaty. Prosiłabym o informacje, jak mogłabym postąpić w tej sytuacji.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.