Pytanie z dnia 19 lutego 2018

O śmierci mojej mamy nie mogę odzyskać jej renty bank cały czas piętrzy problemy odpowiada
negatywnie nie powołując się przy tym na przepisy prawa bankowego. Tylko nie i już.
Z winy organu rentowego świadczenie emerytalne mojej zmarłej matki nie zostało wstrzymane, tylko
omyłkowo przekazane na konto nieżyjącej mojej mamy. ZUS zwrócił się do banku na piśmie z
prośbą o zwrot tych pieniędzy, cytuję : Kierując się dobrem naszej klientki , zważywszy na
błąd i niedopatrzenie organu rentowego, raz jeszcze prosimy o przekazanie kwoty świadczenia
zmarłej ,wypłaconej za miesiąc czerwiec, na rachunek ZUS .Mama zmarła 5 czerwca 2017 r., ja zgłosiłam się do ZUS 12 czerwca 2017, jeszcze przed zamknięciem listy terminowej na 25
czerwca 2017.i złożyłam wniosek o przelanie niezrealizowanych świadczeń mamy na moje konto.
Bank odpowiedział negatywnie. Proszę o odpowiedź czy bank miał prawo tak postąpić ? .
Z internetu dowiedziałam się o art. 55 prawa bankowego i zwróciłam się do banku na piśmie
prosząc o zwrot kosztów pogrzebu. Bank niestety traktuje mnie jak złodzieja , który chce
wyłudzić pieniądze z konta mojej zmarłej matki. Faktura oryginalna z zakładu pogrzebowego
opiewała na 5050 zł i została przekazana do ZUS, którzy pokrywa koszty pogrzebu do
wysokości 400 zł, więc bank stwierdził ,że nie wypłaci mi pozostałych 1050 zł bo nie mam
oryginału faktury. Zobowiązałam się , że albo dostarczę do banku oryginalną fakturę albo poproszę o potwierdzenie zgodności z oryginałem,. Odpowiedź banku ; Na podstawie jednej
faktury dwie instytucje nie mogą dokonać zwrotu pieniędzy. To tak jakbym wymagała dwukrotności poniesionych kosztów a ja liczyłam tylko na to ,
że bank ponosi odpowiedzialność socjalną także po śmierci swojego klienta bo taki obowiązek spoczywa na
banku.
Przedstawiłam również bankowi oryginalną fakturę wystawioną imiennie na mnie,przez zakład pogrzebowy,za wystawienie pomnika w miejscu pochówku mamy. Bank zażądał
dowodu wpłaty. a następnie odmówił wypłaty pieniędzy z konta mojej mamy ,ponieważprzelewu dokonała moja córka ze swojego konta. Bank zakłada,że w takim razie ,to nie ja poniosłam koszty wystawienia pomnika. ,Nikt przecież nie opłacałby cudzych faktur, gdyby koszty poniosła moja córka , to faktura byłaby wystawiona na córkę, a nie na mnie. To były moje pieniądze , a córka tylko pośredniczyła w transakcji . Czy bank nie przekracza swoich uprawnień . Dla mnie żądanie potwierdzenia
wpłaty , to już jest wkraczanie w rolę komornika. Myślę ,że art. 55 prawa bankowego mówi o oryginalnych fakturach , a nie o dowodach wpłat. Proszę o pomoc w tej przykrej dla mnie
sprawie.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.