Oboje moich rodziców są alkoholikami. Ojciec od przeszło 3 lat choruje na alzheimera. W tym czasie stracił swój nałóg ponieważ zapomniał o tym, że kiedykolwiek pił. W chwili obecnej pomimo tego, że nie spożywa alkoholu jest osobą bardzo chorą. Poza alzheimerem, który postępuje błyskawicznie, posiada również zespół otępienia, nie komunikuje się już z otoczeniem, ponieważ przestał mówić, nie je samodzielnie i nie korzysta sam z toalety. Moja matka sprawuje nad nim teoretycznie opiekę, ale prawda jest taka, że zawłaszczyła jego kartę bankową i przepija wszystkie jego pieniądze,nie podaje mu leków, jedzenia, (ojciec jest głodzony), nie zmienia pampersów oraz przejawia względem niego przemoc psychiczną i fizyczną. Razem z siostrą staramy się odwiedzać ojca regularnie aby go karmić, ale mieszkamy dosyć daleko a poza tym mamy swoje rodziny, małe dzieci. Chcemy umieścić ojca w ośrodku opiekuńczo-leczniczym, niestety termin oczekiwania to od 6 miesięcy do 1 roku. Co możemy zrobić? Ojciec w takim stanie raczej nie dożyje terminu przyjęcia do ośrodka.