Obowiązek alimentacyjny.

Witam mąż ma zasadzone alimenty na dziecko 375zl,zarabia najniższa krajowa+premia co daje góra 2500 zł samych opłat typu czynsze,media,alimenty,paliwo dojazdy do pracy po córkę co weekend itd ma około 2200zl bez kosztów wyżywienia,ubioru,kosmetyków dla siebie i jego córki (ja sama utrzymuje swoje dziecko czekam na przysądzenie alimentów od byłego męża) mąż robi opłaty ja zajmuje się wyżywieniem naszej czwórki,chemia itd była żona żąda od niego podwyżki alimentów do kwoty 1200zl przy jego zarobkach i udokumentowanych wydatkach czy taka kwota alimentów jest realna? Jego byla żona podała koszty wyżywienia,mieszkania i np koszty roczne tj. rower 800,hulajnoga 150,rolki 200,przecież tego nie kupuje co roku za te kwoty ( nie przedstawiła także żadnej faktury,żadnych przelewów,ja przy składaniu wszystko podawałam,wychodzi nam że mamy praktycznie na styk) mieszka z partnerem w domu u swojej babci,córka ma 9 lat ona twierdzi że nie może podjąć stałej pracy tylko dorywcze,ponieważ musi zaprowadzać córkę do szkoły.Ja też mam córke i gdy byłam z nią sama,pracowałam a mieszkałam sama,więc się da. Jakiej kwoty przy jego zarobkach mozemy się spodziewać,przecież też musi za coś żyć,czasem coś dziecku kupić,gdzieś z nim wyjść.