Obowiązki pracownika.

WITAM serdecznie. Mam problem wydaję mi że jest dość ciezki i nie wiem co robić. Jestem kierownikiem jednego ze znanych marketów. Mam problem z jedną z pracownic. Mianowicie problem dotyczy nie nawiązywania wywiazywania sie ze swoich obowiązków służbowych. Pracownica notorycznie lekceważy wręcz powiem moje prośby. Zglaszslam już to wyżej moim przełożonym aby cis zmienić. Próby rozmów nic nie dają. W końcu doszło do sytuacji gdzie inni pracownicy sie skarżą, buntuja.Niestety nikt za nikogo pracować nie będzie. W ostatnim czasie miałam wizyty innych kierowników którzy potwierdzili to samo, definitywnie pracownica nie robi nic.18 lutego dostaję w nocy o 1.50 sms...Nie przyjdę do pracy, biorę urlop na żądanie. Coz ja mogę no nic. Przyszłam do pracy rzeczywiście jej nie było jeszcze dodatkowo napisała mi że źle sie czuję i dlatego jej nie będzie. Zdaza sie.o godzinie 10.50 przyszedł jej mąż .Wtargnol ma magazyn marketu, krzyczał groził. E jeżeli ja zwolnie to pozaluje, że zobaczę co mi zrobi. No powiem że wysiadam takie krzyki wszyscy moi pracownicy to słyszeli, już nie wspomnę o klientach. Mało tego w tym momencie byli policjanci którzy zgrywali film z kamer bo dzień wcześniej doszło do kradzieży. Policjanci zareagowali i kazali jemu opuścić magazyn i wyjść że sklepu. Oczywiście tak zrobił. Do czasu... ok 14.30 kiedy liczony był sejfy pojawił sie kolejny raz, ale już wtedy wtargnol mi do biura. Prosiłam aby wyszedł, niestety nie chciał. krzycząc że zadzwonię na policję ma wyjść , nawet nie reagował, siłą wypłynęła jego z biura. W calym markecie jak i w bierze i na zapleczu sa kamery.Co mam robić. Proszę o pomoc