Od 1990 r. mam przyznaną rentę powypadkową z oc sprawcy (ugoda sądowa). Od 2002 r. renta nie była waloryzowana. Złożyłem wniosek o urealnienie świadczenia, powołując się na istotny spadek wartości nabywczej pieniądza (inflacja). Poprzednio ubezpieczyciel już dwukrotnie pozytywnie rozpatrywał moje wnioski umotywowane inflacją. Tym razem zażądał przedstawienia zaświadczeń o dochodach za ostatnie dwa lata, decyzji o wysokości renty z ZUS (nie pobieram i nie pobierałem z przyczyn formalnych: w chwili wypadku nie byłem już uczniem, a jeszcze nie byłem studentem) oraz umowy o pracę. Jak mam się ustosunkować do takiego żądania, bo mam wrażenie, że firma szuka pretekstu do odebrania lub zmniejszenia renty. Czy samo istotne zmniejszenie wartości nabywczej pieniądza nie jest wystarczającą przesłanką do podwyższenia świadczenia? Moje inwalidztwo ma charakter trwały i nieodwracalny.