Pytanie z dnia 30 lipca 2018

Od 2014 roku otrzymywałam rentę rodzinną po zmarłym ojcu. Przez cały okres studiów byłam zatrudniona na umowie o pracę. Za 2017 (dokładnie za miesiące styczeń-marzec) ZUS zażądał ode mnie zestawienia uzyskiwanych dochodów na podstawie zatrudnienia.
Poprosiłam więc księgową w firmie, żeby przygotowała dokument. Byłam zdziwiona, że ZUS chce ode mnie owe zestawienie. Zadzwoniłam więc do księgowej, aby upewnić się, że moje zarobki nie przekroczyły pułapu określonego przez ZUS. Już wtedy zaczęłam podejrzewać, że coś może być nie tak. Księgowa słownie zapewniła mnie, że wartości nie przekroczyły norm i nie będę musiała zwracać pieniędzy do ZUS. Po 2 miesiącach otrzymałam pismo z ZUS, iż muszę zwrócić za okres tych 3 miesięcy 540 zł, gdyż mój zarobek przewyższył kwoty, które mogłam zarabiać. Zarówno szef jak i księgowa nie poczuwają się do zadośćuczynienia. Mimo iż ewidentnie błąd popełniła księgowa firmy. Dodatkowo dodam, iż rozmowa z ksiegową podczas której zapewniała mnie, że jest ok zapisała się na moim telefonie. Proszę o poradę, czy mogę w jakiś sposób egzekwować, aby koszt jaki muszę wpłacić do ZUS poniosła księgowa lub szef.
Dziękuję za odpowiedź

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.