Najlepiej napisać do tej firmy windykacyjnej i poinformować, że syn aktualnie przebywa w szpitalu na leczeniu odwykowym i w tej sytuacji nie jest w stanie niczego spłacić. Proszę wysłać to listem poleconym i zachować dowód nadania wraz z kopią listu. Ewentualnie gdyby Pani chciała dokonać spłaty za syna, to można poprosić o rozłożenie długu na raty. Taka spłata zmniejszyłaby koszty poprzez zmniejszenie narastających odsetek od należności głównej. Najpierw jednak proponowałbym dowiedzieć się co to za dług i czego dotyczy i jakiej dokładnie wysokości jest to zobowiązanie. Co do ostatniego pytania: jeżeli syn w momencie zaciągnięcia zobowiązania byłby niepoczytalny wówczas możnaby dochodzić nieważności takiej czynności podjętej przez syna. Jednakże może okazać się, że pomimo choroby uzależnienia od narkotyków sąd uzna, że w momencie zawierania umowy syn był poczytalny (jest takie ryzyko). Na przyszłość, jeżeli z synem są tak duże problemy można złożyć wniosek do sądu o ubezwłasnowolnienie.

Biorąc pod uwagę, że znalazła Pani list w skrzynce, musiała to być przesyłka zwykła, a nie polecona. Stałą praktyką firm windykacyjnych jest przesyłanie listów zwykłych z wezwaniem do zapłaty przedawnionej wierzytelności. Należy zatem dowiedzieć się od kiedy wierzytelność jest wymagalna.