Od wrzesnia wspolpracowalismy z doradca finansowym celem wzięcia kredytu hipotecznego, co sie zreszta stało. Przy pierwszej wizycie w siedzibie (wczesniej byl kontakt mailowy i telefoniczny) otrzymalismy prospekt, z ktorego wynika iz zawracie kredyt za ich posrednictwem jest nagrodzone tzw. bonem (wielkosc bonu zalezna od wielkosci kredytu - w naszym wypadku bon wynosilby 2000 zl). Po podpisaniu umowy z bankiem doradca nie chce nam wydac bonu twierdzac ze nie spelniamy regulaminu (ktory notabene zostal nam przyslany dopiero dzisiaj, a ktorego na stronie i tak nie moge odnalezc). dodam ze na folderze nie bylo zadnych "tzw gwiazdek, ktore odsylalyby do regulaminu rzekomej promocji". Zreszta pisalismy tez maila z innego konta z zapytaniem o bon i zostalo nam potwierdzone ze aby otrzymac bon nalezy skorzystac z uslug ich firmy, rowniez nie wspomniano o zadnym regulaminie, w ktorym ponoc jest opisane iz nalezy zglosic/zapisac sie na liste promocyjna. Ponadto pan doradca utrzymuje ze kontakt dostalismy od developera i to tez nas wyklucza. Ponadto w jednej z rozmow zapewnil meza ze bon dostaniemy tylko on nie dostal jeszcze swojej prowizji. Dzis niestety znow twierdzi ze bon sie nie nalzey i podeslal nam na maila pdf do regulaminu. czy da sie cos z tym fantem zrobic?