Oddałam samochód do naprawy koledze "mechanik" (nie jest on mechanikie- uczy sie) który twierdził, że zna się na jego naprawie i naprawi wyskakujący błąd F w samochodzie marki Mercedes. Samochod nie został naprawiony, a dodatkowo w nim zostało uszkodzonych kilka rzeczy. Niedługo kończy się przegląd i ubezpieczenie A w stanie w jakim mi oddał nie przejdzie przeglądu. Wpisałam wszystkie wady (sporzadzilam protokół przekazania mi samochodu) z wszystkimi wadami który mi podpisał. Dodatkowo została sporządzona ugoda w której są zawarte 2 rzeczy. Pierwsza to że w ciągu miesiąca od podpisania ugody ma naprawić to co zespół, naprawa u innego mechanika (ustalonego przez nas) druga oddanie uzgodnionej kwoty czyli 3 tysięcy + koszt rzeczy za które mu zapłaciłam. Termin ugody minął A "Mechanik " się nie odzywał więc zostało wysłane do niego pismo o ostatecznym przedsadowym wezwaniu do zapłaty (skorzystam z darmowej pomocy prawnika) termin tego dokumentu już minął A "mechanik " nadal nic. Dostałam od niego pisemko z którego wynika bym zaprzestała upomnienia się o pieniądze i parę paragrafów oraz to że wnosi reklamację do ugody. Data na jego dokumentach to tydzień po podpisaniu ugody A data wysłania i dostarczenia mi pisemka to ponad miesiąc dodatkowo nie podpisał się pod dokumentem tylko wydrukował imię i nazwisko. I tu moje pytanie Czy mogę od niego egzekwować oddanie pieniędzy? Czy sprawa będzie pozytywnie zakończona po mojej stronie? Oraz co mam dalej przygotować by tą sprawę zakończyć?
Dziękuję za wszelką poradę?