Odpowiedzialność materialna pracownika za szkodę,

Witam, pracowałam na umowę zlecenie w filmie fotowoltaicznej od października. W listopadzie niechcący zrobiłam rysę na samochodzie służbowym (Nie widzialam jej!) , który ma autocasco. Pani do mnie ze przyszla faktura na naprawę i mam zapłacic za tę rysę 6000 zł. Podala mi rowniez dokument sprawcy kolicji w ktorej oswiadczylabym ze odpowiadam finansowo za szkodę. Nie wypelnilam go i napisalam oficjalnego maila, ze nie zgadzam się aby płacić, gdyz nikt mi wczesniej nie powiedzial ze tak bedzie wygladala sytuacja, nie bralabym nigdy auta sluzbowego gdybym dowiedziala sie o tak duzej odpowiedzialnosci, gdyz krotko mam prawko i nie zgodzilam sie aby cokolwiek mi potrącili z wypłaty. W zeszly piatek zadzwonilam jak wyglada sprawa z wyplatą. Za styczen mialam dostac 2200. Pani powiedziala ze powinnam dostac pismo od prawnika i potracili mi to z wyplaty, mam jeszcze do splacenia wedlug ich dokumentu 3800. To chyba niezgodne z prawem, nie bylo sprawy sadowej i ani grosza od nich nie dostalam przez okres w ktorym pracuje + wydawalam kilkukrotnie swoje pieniadze na bilety do warszawy aby podpisac umowę z klientem. Co robić w takiej sytuacji?