odpowiedzialność za długi spółki,orzeczenie

Witam
Mam problem z orzeczeniem wobec mojej osoby solidarnej odpowiedzialności za dług spółki ( niezapłacony podatek VAT)
Kilka ważnych informacji:
1. prezesem spółki byłem w okresie 25.03.2015 do 21.07.2015 w okresie tym spółka nie prowadziła jakiejkolwiek działalności - nie wystawiła żadnej FV więc podatek do naliczenia = 0zł
2. dnia 01.07.2015 złożyłem deklaracje VAT-7K w której zgodnie ze stanem faktycznym nie wykazałem żadnego zakupu i żadnej sprzedaży ( same zera)
3. dnia 21.07.2015 roku udzieły sprzedałem i przestałem być prezesem zarządu spółki, podczas sprzedaży udziąłów z podpisami notarialnie poświadczonymi, poświadczyłem również protokół mojego odwołania oraz powołania nowego prezesa spółki. Nowy prezes został poinformowany, że spółka nie podjęła jeszcze żadnej dziąłalności czego dowodem jest oświadczenie z podpisem notarialnym że takowej dziąłaności nie podjęła i niewystawiała FV. oczywiście nowy prezes dostał również kompletną dokumentację wraz z deklaracją VAT-7K z której wynikało że spółka nie miąła żadnego obrotu w 2 kwartale 2015 roku.
4. dnia 27.07.2015 roku do US wpłynęła drugi raz deklaracja VAT za 2 kwartał w której został wykazany znaczny obrót ( podpisana przez osobę która w 2 kwartale nie miała absolutnie żadnych praw do spółki) czyli przez osobę która została powołana dnia 21.07.2015 roku na funkcję prezesa zarządu
4. dnia 04.08.2015 zostałem wezwany do urzędu w celu wyjaśnienia wpłynięcia do urzędu deklaracji VAT za 2 kwartał którą podpisał " Nowy Pan Prezes" z której to wynikało, że spółka w 2 kwartale wykazała znaczny obrót ( zakup i sprzedaż towarów )
5. dania 04.08.2015 poinformowałem Panią w US, iż to nie ja wystawiłem druga deklarację a Pan który na niej się podpisał to osoba która kupiła ode mnie udziały i powołana została na nowego prezesa spółki ( okazałem w US stosowne dokumenty ) oraz raz jeszxcze poinformowałem, iż żadnyc FV za 2 kwartał spółka nie wystawiała a Pan który je wystawił nie miał do tego żadnych praw ( nie był prezesem , pracownikiem ani nie miał mojego pełnomocnictwa)
jak sądziłem dlamnie wyjasnienie tej sprawy zostało wyczerpane a US zajmie się ta sprawą informując odpowiednie służby o zaistnaiłem sytuacji ( jak się później okazało nie tak się to potoczyło)
6. w październiku 2017 US wydałe decyzje w której stwierdził, iż spółka brała udział w karuzeli podatkowej, oraz że wystawiła fikcyje FV dlatego ma do zapłaty podatek VAT za 2 kwartał 2015 ( o tej decyzji dowiedziałem się w listopadzie 2018 roku po tym jak US poinformował mnie o wcszczęciu procedury solidarnej odpoweidzialności)
W decyzji tej jasno jest stwierdzone kto owe Fv wystawił, kto przyjął płatność ( również zeznania strony przeciwnej to potwierdzają)
7. w decyzji ze stycznia 2019 US potrzymuje swoje zdanie, iż to moja wina i odpowiadam za okres w którym byłem prezesem ( z czym całkowicie się zgadzam) jednak nie moge odpowiadac za to że ktoś podszył się pod firme która reprezentowałem i wystawił z niej FV w czasie kiedy nie miał do tego żadnego prawa.
oczywiście w decyzji tej jest również wiele błedów jak :
-wykazano że moja solidarna odpowiedzialność jest za okres kwietnia i maja 2015 roku ponieważ terminy płatności podatków przypadały na 25.05.2015 i 25.06.2015 co jest bzdurą ponieważ spółka była płatnikiem VAT kwartalnym
- kolejną bzdurą jest, iż nie spełniłem obowiązku zgłoszenia wniosku o upadłość ( przypominam, iż w chwili sprzedaży spółka nie miała nawet 1zł zaległości gdzie kolwiek)
- najbardziej irytujące moi zdaniej jest jednak stwierdzenie iż: " tut. organpodatkowy nie posiada wiedzy o występowaniu znamion przestepstwa w postępowaniach Pana ( Nowy prezes) i innych osób zwiazanych ze spółką - czyli moje zeznania podczas czynności sprawdzających z dnia 04.08.2015 nie dały do myślenia organowi że to jest fałszerstwo??