Odsetki za wystawioną fakturę oraz termin realizacji zamówienia.

Sz.P.
Mam dwa pytania o odsetki za wystawioną fakturę oraz termin realizacji zamówienia.

Otrzymałam fakturę z terminem płatności 3 dni (liczona od tego samego dnia, co otrzymałam fakturę, czyli o godz. 19:53 wieczorem na mail), co w praktyce dało mi tylko niecałe 2 dni na wykonanie płatności. W umowie słownej miała być faktura z terminem 7-dniowym, więc nastąpiło opóźnienie opłaty niniejszej 3-dniowej. Jakie odsetki (zgodnie z wysokością ustawową) może naliczyć wystawiający fakturę i czy w ogóle ma prawo je naliczyć czy tak krótkim terminie płatności? Czy wystawiający fakturę może sumować zwłokę za każdą fakturę i naliczyć na koniec odsetki, jeśli takich faktur będzie więcej? Faktury z terminem płatności wynoszącym 3 dni są praktycznie niewykonalne i bardzo rzadko stosowane.
Czy można się odwoływać do umowy słownej o 7 dniach?
Dodam, że w umowie pisemnej jest informacja o dokonaniu wpłaty "najpóźniej na 3 dni po zakończeniu etapu prac i dokonanym odbiorze", gdzie dalej odbiór rozumie się poprzez "Odbiory nastąpią w terminie do 2 dni od dnia zawiadomienia inwestora [przez wykonawcę, tj. wystawiającego fakturę] o wykonaniu danego etapu robót". Co w praktyce oznaczało, że tego samego dnia po teoretycznym odbiorze (nie było informacji pisemnej o dokonanym odbiorze) otrzymałam fakturę wieczorem, nie było uwzględnione dokonanie odbioru przez moją stronę inwestora, czyli opłacającego fakturę. Nie ma żadnej dodatkowej informacji w umowie, że te 3 dni są liczone od daty wystawienia faktury, tylko ten odbiór, przez co mogłabym rozumieć, że 3 dni po dokonanym odbiorze i do dwóch dni od zawiadomienia, co daje mi w sumie 5 dni, więc jeśli już wystawiający fakturę chce krótki termin zapłaty to winno to być min. 5 dni? Bardzo proszę o wsparcie, czy poniosę zgodnie z prawem dodatkowe odsetki czy mam prawo oczekiwać dłuższego terminu płatności lub zignorować krótki termin płatności i płacić w przeciągu ogólno przyjętego minimum 7 dni.

Drugie pytanie dotyczy terminu realizacji inwestycji (budowy domu). W umowie jest zawarta tylko informacja, że wykonawca ma zakończyć wszystkie prace do 31.12.2020. Jest też informacja, że „Wykonawca zapewnia wykonanie przedmiotu umowy zgodnie z zasadami sztuki budowlanej, obowiązującymi normami, projektem i specyfikacjami materiałowymi.” Niestety nie uwzględniliśmy dodatkowych terminów, dzięki którym mielibyśmy pewność, że w poszczególnych przedziałach czasowych będą realizowane dane etapy budowy oraz nie mamy zapisu, że wykonawca ma informować o konkretnym terminie podejmowania kolejnych etapów budowy- o informowanie z wyprzedzeniem przynajmniej 1-dniowym dogadaliśmy się słownie, co jednak w praktyce oznacza, że wykonawca pisze, że danego dnia rozpocznie dany etap, po czym oczekiwanego dnia pisze, że jednak nie wejdzie. Czy w związku z tylko jedną informacją o finalnym zakończeniu prac i jedną deklaracją o zachowaniu zasad sztuki budowlanej, możemy zgodnie z prawem oczekiwać konkretnych informacji o pojawianiu się na prywatnej działce i realizacji inwestycji? I jeśli data się zmienia to czy możemy oczekiwać wyjaśnień (w umowie jest tylko ustęp o zmianie planów, jeśli warunki atmosferyczne pokazują ujemne temperatury i wysoki stan ulew, co w tym przypadku od miesiąca nie ma miejsca)? Czy przysługuje nam jakieś prawo, w którym możemy podważyć obierane terminy i okresy przejściowe, w których wykonawca stwierdza po swojemu, kiedy rozpocznie kolejne etapy budowy a kiedy robi przerwę technologiczną? Trochę czuję się traktowana z ignorancją i na pytanie, jaka jest przyczyna odwołania planowanej daty realizacji kolejnego etapu otrzymuję informację, że „mam datę zakończenia w umowie a jak chcę to mogę zmienić wykonawcę”. Nie jest to niestety zawarte w umowie, ale jak oczekiwać konkretnych informacji? Zwłaszcza, że faktury do opłacania są wystawiane tego samego dnia z bardzo krótkim terminem płatności.