Odstąpienie od umowy z prywatną uczelnią. Studia online.

Pytanie z dnia 03 stycznia

W październiku zapisałam się na uczelnię X.
Płaciłam cały czas czesne tj październik listopad grudzień, 459pln miesięcznie.
Teraz chce zrezygnować, bo zjazdy miały być we Wrocławiu,a są gdzieś pod Gdańskiem i mnie nie stać. Jestem w bardzo ciężkiej sytuacji finansowej. No więc piszę maila że chcę zrezygnować i mam wdg nich zapłacić kwotę uzupełniającą 919pln tj do końca semestru.

Z tego co wiem (czytałam w serwisie UOKiK o klauzulach niedozwolonych etc.) tak uczelnia nie może robić.
Chciałam jeszcze porównać ich warunki rezygnacji etc z umową z uczelnią...(Miałam jedynie regulamin uczelni i regulamin www.studiaonline...).

Okazuje się że nie miałam u siebie umowy, od początku nie było jej u mnie (siłą rzeczy nie podpisałam nic) trzeba było o nią telefonicznie i mailem się upomnieć. Dzwoniłam w tej sprawie 30.12.2024 Po trzech miesiącach ją dostałam, na własną prośbę...
W umowie nic nie ma o rezygnacji, jedynie że 4590pln (10rat) mam płacić i tyle. Mogę dać pdf z tej umowy i pdf z regulaminów.

Sprawa jest skomplikowana; tak jakby jedną umowę mam z uczelnią a drugą z tym serwisem www.studiaonline.... obie najwyraźniej w domyśle, bo nie było mojego podpisu elektronicznego np. zaufany epuap czy cokolwiek. Od razu Przy zapisie link do płatności. A potem trzeba uzupełnić formularz, dostarczyć pocztą dokumenty.

Przy czym ta pierwsza sprawa (z tego co wiem) to bardziej kwestia ustawy o szkolnictwie wyższym, no to może być nawet bez umowy bo to jest zniesione od 2018. A ta druga umowa z serwisem, www STUDIA-ONLINE.... na którym uczelnia udostępnia materiały to bardziej umowa komercyjna, jak abonament (?).

Nadal podtrzymuje że nie powinni nic kazać płacić w momencie rezygnacji za te dwa miesiące do końca semestru.... powinni mnie skreślić tak jak w mailu prosiłam i tyle. A jeśli już każą płacić za 2 miesiące do przodu, to dochodzi taka kwestia że oni udostępnili w październiku cały semestr online (niewyraźniej celowo, żeby mieć wymówkę że jak ktoś rezygnuje to i tak ma za to wszystko płacić) ALE tam się na bieżąco pojawiają materiały więc kwota "dwa miesiące do przodu" powinna być POMNIEJSZONA o materiały, które to miałyby się wtedy tam znaleźć.


Proszę o pomoc bo mi ręce opadają.

Dzień dobry. 1. Jakiego rodzaju pomocy Pani potrzebuje? Pani stanowisko opisane w pytaniu jest sensowne. Nie ma natomiast możliwości zmuszenia uczelni do przyjęcia tego stanowiska na tym etapie. Sytuacja będzie najprawdopodobniej wyglądała tak, że niezależnie od wysyłanych do uczelni pism, uczelnia i tak będzie obstawać przy swoim stanowisku tzn. dochodzić od Pani tej kwoty i sprawa trafi do sądu. Sąd natomiast rozważy zarówno Pani stanowisko jak i stanowisko uczelni i wyda wyrok. 2. Można tu rozważyć złożenie skargi na uczelnię do Ministerstwa Edukacji i Nauki, a także ewentualnie skargi do UOKiK. Pozdrawiam. Adw. Tomasz R. Weigt, tel. 601-225-208

Odpowiedź nr 1 z dnia 6 stycznia 2025 23:16 Zmodyfikowano dnia: 6 stycznia 2025 23:16 Obejrzało: 21 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.