odszkodowanie za leczenie stomatologiczne

Proszę o pomoc w sprawie leczenia kanałowego mojego zęba.
Miałam 3 wizyty u stomatologa w ciągu trzech miesięcy. W związku z notorycznym odwoływaniem wizyt przez nieobecność stomatologa. W końcu zadzwoniłam do zastępcy kierownika i poinformowałam go o przedłużającym się leczeniu. Po tej rozmowie z zastępcą kierownika udałam się na wizytę. Pani stomatolog obrażała mnie, wyzywała itp. przez 40 min. W końcu zaczęła leczenie...
bez znieczulenia. Umówiłam się na wizytę końcową. Wiem może to dziwne, że do takiego specjalisty. Ale skoro zaczyna niech kończy. Umówiłą mnie na końcową wizytę, zamówiłą materiał dentystyczny. Po czym odwołała wizytę ze względu na brak materiału w dniu wizyty. Po moim tel. Inaczej pojechałabym na darmo. Dostałam po 2 tyg. informację, że materiał jest, ale nie umówią mnie na wizytę. Przed wizytą zadzwoniła do mnie pani kierownik i powiedziała, że nie maja mikroskopu,a pani dr poczuła się urażona i odmówili mi leczenia. Ale Pani kierownik się na tym nie zna i żebym poszła gdzie indziej. Problem w tym, że lekarz po lekarzu niechętny jest do leczenia. Przedłużające się leczenie może zakończyć się wyrwaniem zęba.

Oczywiście kwestia opiera się na potyczkach personalnych. Co robić?