Odszkodowanie za zalanie mieszkania.

Dzień dobry,
Jestem właścicielką mieszkania na ostatnim piętrze od 4 lat, nieruchomośc jest po generalnym remoncie( instalacja wodna/kanalizacyjna). Siedem miesięcy temu sąsiadka z piętra poniżej przyszła do mnie zgłosić ze powstały jej zacieki na suficie, akurat w miejscu mojego brodzika. Ze względu ze jest to osoba bardzo miła, ale mało zaradna powiedziałam ze to załatwię. Zgłosiłam sytuację do ubezpieczalni, że względu na czas pandemi wystarczyło wysłać zdjęcia zalania, tak też zrobiła i napisałam iż możliwe że z winy zatkanego odpływu powstało zalanie (akurat się zatkał). Brodzik został odetkany, chodź do dziś nie wiem czy to była faktycznie przyczyna. Sasiadka dostała odszkodowanie.
Dziś po 7 miesiącach okazało się że znów w tym miejscu jest zaciek. Sasiadka wręcz żąda abym rozebrała brodzik i skuła płytki. Nie zgadzam się z tym i nie uważam że to powstało z mojej winy. Powiedzialam ze ma zgłosić się do swoje ubezpieczalni. Co mam teraz zrobić? Czy zawaliłam sprawę wcześniej chcąc być dobrą sąsiadką? Co jeśli dostanę nakaz rozebrania prysznica, a okaże się ze zalanie nie jest z mojej winy ( dokładnie w tym samym miejscu idzie pion wodny).
Proszę o odpowiedź.
Pozdrawiam Patrycja