Odwołanie od mandatu.

Dzień dobry. Piszę w sprawie nałożonego mandatu. Otóż w trakcie jazdy przepaliła się żarówka mijania w aucie. Pech chciał, że trafiliśmy na kontrolę drogową. Auto dostaliśmy od ojca, ojciec niestety tę żarówkę wykorzystał, nie mieliśmy przy sobie akurat tej jednej, resztę tak. Otóż policja nie pozwoliła nam chociażby na udanie się po żarówkę na stację. Zaznaczę tylko, że był to dzień, było jasno, słonecznie. Policja ze względu na 'spowodowanie zagrożenia' nałożyła na partnera mandat w wysokości 500 zł ponadto odholowano nam auto na parking policyjny. Zadzwoniliśmy zapytać ile wyniesie koszt holu i doby policyjnej, powiedziano nam że kolejno 380 zł i 30/doba. Przy odbieraniu auta dostaliśmy informację że mamy do zapłaty ponad 500 zł. Zostaliśmy także wprowadzeni w błąd. Partner nigdy nie dostał mandatu, był tak w ogromnym stresie że nawet nie pomyślał o tym, żeby odmówić mandatu, więc niestety go przyjął. Napisaliśmy odwołanie, lecz obawiamy się że nic to już nie da. Czy policja miała prawo ukarać nas tak wysokim mandatem, odholować auto i nie pozwolić na ewentualne nabycie żarówki? Bardzo pilnie potrzebuję prawnej odpowiedzi. Mamy do zapłaty ponad 1000 zł, jesteśmy młodymi ludźmi i trudno nam z myślą o zapłaceniu takiej sumy, gdy taka nam zostaje już na życie..