Oskarżenie o kradzież w pracy.

Witam,
potrzebuje porady prawnej Pracuje na stanowisku kierowniczym. Zostałam niesłusznie oskarżona o kradzież. Sytuacja wygląda następująco. Został wystawiony dokument wpłaty do banku na konto firmy do którego nie ma potwierdzenia i pieniądze nie wpłynęły na konto firmy.
W tym dniu w pracy byłam ja i cała ,, załoga ,,.
2 wpłaty zostały wypłacone przez pracownice danego dnia, do trzeciej nie ma potwierdzenia, ani wpłaty zarejestrowanej w banku.
Zostały mi podane następujące dokumenty przez kierownika regionalnego. Dokument dotyczący spłacenia przeze mnie zaległości i dokument wypowiedzenie dyscyplinarne. Przełożona nie interesowało, że nie pracuje sama. Główne usprawiedliwienie decyzji to moje stanowisko pracy. Niedopilnowanie obowiązków.
Nie ma żadnych dowodów na moją rzekomą kradzież. Wpłat do banku nie dokonywałam ja.
Pieniądze zaginęły, nie ma osoby winnej.
Nie otrzymałam wynagrodzenia za miesiąc sierpien, gdzie byłam w pracy 180 godzin.
Zostało mi postawione pismo gdzie zrzekam się wynagrodzenia i mam czas do 30 września 2022 na uregulowanie zaległej wpłaty.
Firma nie ma dowodów. Co mam zrobić w takiej sytuacji ? W załączniku załączam pismo.
Kierownik regionalny groziła mi sprawa w sądzie, miałam dokonać wyboru pomiędzy dyscyplinarnym zwolnieniem, a wplata na konto firmy i zawieszeniem wynagrodzenia.

Poproszę o pomoc,
Pozdrawiam