Oskarżenie o stalking.

Zostałam oskarżona o stalking (pisanie smsów) do chłopaka. Niestety byłam badana przez biegłych psychiatrów, gdyz na zeznaniach podałam ze wierze w tzw blixniacze płomienie, Biegli uznali ze nie wykazuje żadnych dziwnych zachowan, ale skoro wierze w takie rzeczy a ten człowiek wszystkiemu zaprzeczył i podał tez falszywe zeznania to napisali w opini ze moge miec skłonność do urojeń i napisali ze potrzebna jest terapia. Psycholog zawnioskował o terapia. Psycholog dodatkowo wydał opinie ze poleca terapie psychologiczna. Musze miec adwokata z urzedu. Czego moge sie spodziewac po takiej rozprawie? Czy bede miec prawo do obrony? Jak wygladaja takie terapie i czy w ogóle bedzie mnie ktos słuchał? Druga strona ma dobrego prawnika, ale niestety podali fałszywe zeznania. Zgadza sie tylko to ze wysyłałam do niego smsy a on nakłamał ze gdzies płakałam koło niego, że go sledziłam. Bardzo dziwne rzeczy nawymyślał. Czuje ze ktos mnie chce wrobic w coś. Z góry dziekuje za odpowiedz