Oskarżenie z art 77kw. Konflikt sąsiedzki.

Witam. W wyniku trwającego długo konfliktu sąsiedzkiego zostałam obwiniona z art. 77 KW. Odwołałam się od wyroku zaocznego, po rozprawie sąd nie przychylił się do moich wyjaśnień i podtrzymał wyrok. Zostałam oskarżona o niezachowanie ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, ponieważ schodząc z psem po klatce schodowej, trzymając go na smyczy, nie założyłam mu kagańca. Pies, mijając sąsiada na wąskich schodach, powąchał jego nogę i poszedł dalej. Sąsiad zeznał, że pies na niego szczekał i warczał, a on się boi psów. To było jawne kłamstwo, niemniej jednak sąd nie miał jak tego zrewidować, bo na sytuację nie było świadków. Dodam tylko, że mój pies jest łagodny, przyjazny i na wszystkich sąsiadów (łącznie z "poszkodowanym") reaguje radością. Pies nie należy również do ras agresywnych, ani nie jest agresywny z natury. Sędzina uznała jednak, że skoro klatka schodowa jest wąska, a sąsiad poczuł się zagrożony (subiektywne odczucie), to nie zachowałam środków ostrożności. Czy zatem jest sens odwoływać się od wyroku do sądu apelacyjnego? Czy niezachowanie środków ostrożności można, aż tak luźno interpretować? I co grozi mi jeśli wciąż nie będę psu zakładała kagańca (pies ma alergie skórne i bardzi źle reaguje na kaganiec).