Ostatnio wykonywałem usługę sprzątania przed odbiorowego obiektu, który został wybudowany przez jedną z firm. Zlecenie było podpisane od 3.08 do 30.08 na kwotę 12tys zł. Zlecenie się przedłużało nie z mojej winy a inwestora, więc pracowaliśmy jeszcze w październiku – zakończenie budowy się opóźniało. 4.10 poprosiłem kierownika budowy o wypłatę części wynagrodzenia z racji przedłużającej się pracy, umówiliśmy się na 1/3 czyli 4tys zł netto. Kazał mi wypełnić dany przez nich protokół, iż 33% pracy zostało wykonane (choć fizycznie zostało wykonane ok. 80%) i wystawić fakturę na kwotę 4000zł netto, tego samego dnia przekazałem jemu dokumenty do wypłaty. 6.10 dostałem informację smsem iż została zatrudniona inna firma, a my mamy już na budowę nie przyjeżdżać. Dopiero dziś tj. 17.10 udało mi się skontaktować z kierownikiem, który nie chce zapłacić mi za pozostałą część wykonanego zlecenia i chce zakończyć je kwotą 4000 zł netto, co dla mnie jest mniejsze niż koszty poniesione przy tym zleceniu. Dodam, że do dnia 6.10 praca była wykonywana wzorowo, zresztą sam kierownik przyznał, że nie miał zastrzeżeń. Nie wypłacili mi już niestety pozostałej części. Zaproponowałem zakończyć zlecenie kwotą 9000zł netto, czyli 75% całości - bo tyle mniej więcej pracy zostało wykonane, jednak firma nie chce mi ich wypłacić tłumacząc się zatrudnieniem innej firmy której też musi zapłacić. Czy mam jakąś szansę odzyskać pieniądze z tego zlecenia? Posiadam jedynie podpisane przez obie strony zlecenie, które jednak skończyło się w sierpniu, protokół za 33% pracy wspomniany wcześniej i jedną wystawioną fakturę dla nich na kwotę 4000zł netto. Proszę o pomoc, pozdrawiam