Pytanie z dnia 04 października 2017

Parkowałem auto na parkingu wyznaczonym dla pracowników w mojej pracy. Wskutek burzy złamana gałąź uszkodziła moje auto. W pisemnym oświadczeniu dla pracodawcy zawarłem kalkulację naprawy z serwisu i zdjęcia uszkodzeń. Poprosiłem o zwrot kosztów naprawy lub zgodę na naprawę bezgotówkową. Po 45 dniach nadal nie mam odpowiedzi. Rzekomo pracodawca przekazał sprawę do ubezpieczyciela i dlatego nie odpowiada na pismo, a ubezpieczyciel twierdzi, że nic nie wypłaci dopóki ten nie odpowie. Co zrobić żeby ruszyć sprawę z miejsca? Chcę naprawić auto bezgotówkowo w serwisie. Dziękuję za pomoc.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.