Pytanie z dnia 28 lutego 2017
Pisze odnoście nieciekawej sytuacji na uczelni, a wiec cała sytuacja wyglada tak , że miałam ostatni termin warunku z historii w tym semestrze i razem z moja koleżanka porobiłyśmy sobie jedne ściągi i w sumie nam się udało ściągnąć bo trafiliśmy w pytania. I wczoraj profesor wezwał nas do siebie i zarzucił nam ściągnie,na podstawie naszych prac , gdyż były podobnie napisane , a dokładnie jedno zadanie było identyczne , jedno było trochę a jedno było zupełnie inne , ale nie przyłapał nas na wszystkim podczas trwania egzaminu i poza tym że te prace są podobne to nie miał żadnego innego dowodu , chciałyśmy iść w zaparte ,że uczyłyśmy się razem z jednych notatek i przez to napisałyśmy podobnie , ale żadne argumenty nie przechodziły , zagroził nam prokuratura , komisjom dyscyplinarna itd, chyba ze się przyznamy to sprawa trafia do dziekana , my pod wpływem presji się przyznałyśmy , wiec sprawa trafiła do dziekana. Razem z naszym opiekunem roku poszłyśmy do prodziekana od spraw studenckich i on powiedział ze nie ma żadnych podstaw żeby dać komisyjne zaliczenie ani ze nawet nie może tego zrobić ponieważ profesor od historii zagroził ze jeśli to zrobi to on nas pozwie do komisji dyscyplinarnej. Zaproponował nam wykreślenie z listy studentów , i ze mamy zrekrutować się od czerwca na następny rok a on nam pozwoli w jednym roku zrobić dwa lata i jeszcze nam w tym pomoże.
I teraz zastanawiamy się czy mamy jakaś szanse na to żeby nie wyrzucili nas ze studiów? Czy mamy jakieś prawo w tym przypadku do odwołania się kiedy wykreśla nas z listy studentów , oraz jakby ta sprawa trafiła do komisji dyscyplinarnej jakby to wyglądało?
Z góry dziękuje za pomoc.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.