Piszę w takiej sprawie pracowałam w salonie prasowym, w którym jednym z obowiązków było przyjmowanie prasy oraz jej zdawanie, jak przyjmowałam się było mówione że personel nie odpowiada finansowo za gazety, których nie zdał, od 22 kwietnia tam nie pracuje już, 29 maja zadzwoniła koleżanka która wtedy tam pracowała, ze zmieniły się przepisy i znaleziono gazety, które rzekomo nie zdałam do zwrotu prasy i że bede finansowo obciązona, koleżanka ta zwróciła pieniądze i była obecna przy naliczaniu nie zwróconych gazet. Nie przyszłomi żadne pismo od byłego pracodawcy ani o wszczeciu jakiegoś postępowania. Moje pytanie czy są jakieś szanse że jak się pojawi takie pismo mam jakieś szanse na uniknięcie tego zadłużenia, koleżanka która nie pracuje od 29 maja w tamtym tygodniu dostała pismo że ma do uregulowania jeszcze ponieważ znowu jakieś gazety znalezli ale nie dostała pisma, tylko sms z czasem zapłaty.