Pytanie z dnia 02 lutego 2018
Po 2 miesiącach użytkowania sprzedałam samochód prywatnej osobie. Przy zakupie kupujący widział ten samochód, został poinformowany również o tym, że nie znam jego historii oraz, że nie ma żadnej ksiązki serwisowej tylko to co ja zdążyłam w nim naprawić więc mogą wystąpić jakieś naprawy, pomimo to był zainteresowany i go kupił, bo zdawał sobię sprawę z tego, że samochód nie był nowy z salonu. Po miesiącu dostałam pismo odstąpienia od umowy z tytułu rękojmi za zatajenie faktycznego stanu pojazdu, co nie jest prawdą, ponieważ został poinformowany o nieznanej historii samochodu, o braku książki serwisowej i o tym, że nie jest w idealnym stanie. Z jego pisma i relacji jego rzeczoznawcy wynika, że samochód jest w złym stanie o czym nie miałam pojęcia i jeżeli nie odstąpię od umowy bądź nie obniże jej kwoty spawa trafi do Sądu. Czy mam jakieś szanse na wygraną czy lepiej pójść z nim na ugodę? I czy mogę tego samego żądac od handlarza, który mi go sprzedał?
Marcin Podraza Radca prawny (Od 2010)
PODRAZA KANCELARIA - Kancelaria Radcy Prawnego Marcin Podraza
11 Listopada 9/8, 42-500 Będzin
Ugoda zawsze jest dobrym rozwiązanie jeżeli kompromis z niej wynikający jest dla Pani do zaakceptowania. Jeżeli nie, to z tego ogólnego Pani opisu wynika, że roszczenie kupujących jest bezpodstawne.
Podziękowałeś prawnikowi
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.