Pobicie,przemoc w rodzinie

Witam. W środę miała miejsce awantura i mnie w domu na którą przyjechała interwencja policji (mąż pijany uderzył mnie i groził że zabije mnie) Przyjechało 2 policjantów (jedna kobieta) Mój mąż złamał policjantce nos policjantowi wybił obojczyk wzywane było wsparcie (ok4 radiowozow stało pod blokiem) Trafił na 48 h na dołek. Ma pracę społeczne zasadzone we wcześniejszej sprawie. Dwa komisariaty wnioskowala o areszt jednak on wyszedł i pewnie powiedział że ma takiego Prokuratora że skończy się na odrobkach. Zastanawiam się jak to właściwie możliwe że tak szybko po tym go puścili a jedyne co ma zasadzone to zakaz zbliżania się i zgłaszanie na policję raz w tygodniu. Dziwi mnie fakt że skoro dwa komisariaty wnioskowaly o areszt a on mimo to został wypuszczony i czuję się bardzo pewnie po rozmowie z prokuratorem. Teraz nie wiem już czego mogę się spodziewać i jak pójdzie dalej sprawa.