Podżerowanie kredytu koleżance w pracy

Witam, tak w skrócie i narazie bez pełnej terminologi  ,ale już pełen rozpaczy zwracam się z prośbą o pomoc , w 2002 roku moja mama razem z inną koleżanką przez bezmyślność i zaufanie podżyrowała koleżance z pracy pożyczkę w wysokości 10 000 ,pożyczkobiorczyni nie zpłaciła pełnej sumy ,bank a raczej para bank skierował sprawę do sądu ,nie informując osób zainteresowanych o braku dalszych wpłat,sąd przekazał zadłużenie w raz już z naliczimymi odsedkami do komornika ,komornik nakazał spłatę pomijając pożyczkobiorcę ,obu paniom.

Wtedy okazało się że wraz z odsetkami suma z kilku tysięcy wzrosła do kilkunastu.

W niedługim czasie koleżanka (żyrantka )zmarła i całóść spłaty komornik przeniósł na moją mamę.

Po kilku latach spłacania to znaczy zajęcia przez komornika części wpływów z renty, około 300 zł z 1100 które dostawała,okazało się że nie starcza to nawet na pokrycie kosztów komorniczych i odsetek ,długu który ciągle rósł ,którego jak się okazało odsetki sąd zasądził w wysokości powyżej 50% ,po pisemnych interwencjach i odwołaniach ,dopiero koszty zostały obniżone do poziomu chyba 14%.

Do roku 2017 jak obliczyliśmy mama spłaciła dobrze ponad 50 000tyś .

I też w 2017 r komornik przysłał pismo w którym nakazuje wpłatę 1100 zł jednorazowo, jednocześnie informując o odstąpieniu dalszej egzekucji z powodu umorzenia przez wierzyciela dalszej spłaty, do dzisiaj żyliśmy w przekonaniu że sprawa została zakończona, jednak w dniu 30.12.2019 dostaliśmy pismo od komornika o wszczęciu postępowania egzekucyjnego, dotyczącego tej samej sprawy ,(dwa lata wcześniej umożonej)jak się okazało firma która wcześniej sprawę umożyła nie informując nas że została jeszcze jakaś zaległość ,ogłosiła upadłość ,i sydyk który prowadzi sprawę wznowił postępowanie egzekucyjne długu który na dzień dzisiejszy wynosi jeszcze ponad 10 000tyś  .

Mama dysponuję dokumentacją wszelkich postępowań, jak i sama instytucja Zus sumą ogólnej kwoty wpłaconej przez nią .Moja wiedza i pamięć też w czasie jaki minął trochę się zatarła ,ale myślę że wgląd w dokumentacjie napewno zobrazuje dokładniej problem żyrowania na ludzkiej nieświadomości prawnej ,jak i braku finasów z poradzeniem sobie z takimi problemami.

Błagam o bliższe przyjrzenie się sprawie zweryfikowanie i pomoc jeżeli będzie możliwa,ponieważ sumy rosną a spłacie końca nie widać. 

Dodam że mama utrzymuje się z renty ,jest osobą zchorowaną,a my z siostrą naprawdę pomagając na tyle na ile możemy nie jesteśmy sami poradzić sobie z tym problemem ,dziękuję i czekam na informacje od państwa.