podział majątku po rozwodzie

Pytanie z dnia 22 maja 2019

Mój mąż wniósł sprawę o podział majatku. Mamy wspólne mieszkanie a na nim kredyt we frankch szwajcarskich. Obecna wartość kredytu to 500tys. ponieważ frank dwukrotnie podrożał Mój były mąż żąda, żebym mu teraz dała połowe pieniedzy za to mieszkanie a on dalej bedzie ze mna spłacał kredyt. Mieszkanie wycenione jest na 250 tys. Lub chce, żeby sprzedać mieszkanie i spłacic kredyt. który przecież będzie pokryty tylko w połowie. żąda równiez połowę pieniędzy za zabudowe kuchenną, która była juz w tym mieszkaniu jak je kupowaliśmy i tez była w kredycie. Czy jego żądania są zasadne, czy sąd może kazać sprzedać mieszkanie, które pokryje tylko połowe kredytu? Ja starałam sie w banku przejąć cały kredyt ale nie mam zdolności.

Najlepiej jest sprzedać lokal własnym staraniem, gdyż wtedy obojga wam zależy na tym, by sprzedać je jak najdrożej. Jeżeli zaś nikt z was nie będzie go chciał, a nadto nie będzie między wami porozumienia co do jego sprzedaży własnym staraniem, sąd zarządzi sprzedaż mieszkania przez komornika, a to mocno zwiększy już tak wysokie zapewne koszty podziału majątku. Najczęściej jednak jest tak, że jeden przejmuje lokal na pełną 100% własność, ze spłatą na rzecz drugiego. I tu ścierają się dwa poglądy w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Jeden jest taki, że hipoteka obciąża loka, a zatem pomniejsza jego wartość rynkową, czyli wartość lokalu - wartość kredytu hipotecznego pozostałego jeszcze do spłaty. Drugi - że nie, gdyż w podziale majątku nie dzieli się długów i to nawet tych, które zabezpieczone są właśnie hipoteką. Ja opowiadam się za tym pierwszym, gdyż hipoteka jest prawem, które obciąża własność i już. Poza tym ten z was, który uzyska pełne prawo do lokalu, bierze go razem z obciążeniem i kredytem - jest jakby podwójnie zobowiązany - osobiście (kredyt) i rzeczowo (hipoteka). Jeżeli by opowiedzieć się za drugim stanowiskiem, to jakkolwiek oboje bylibyście nadal zobligowani do spłaty kredytu, to jednak ten, który otrzymuje spłatę, uzyskuje 1/2 wartości mieszkania bez obciążenia, a ten drugi nie dosyć, że musi spłacić drugiego, to jeszcze jest zobligowany z kredytu, a dodatkowo - w razie niespłacania kredytu - odpowiada mieszkaniem. Łatwo zgadnąć, z czego nastąpi ewentualne zaspokojenie się banku, gdy sprawa trafi do komornika. Zatem najlepiej sprzedać je wspólnie - to najuczciwsze rozwiązanie w opisanej sytuacji

Odpowiedź nr 1 z dnia 22 maja 2019 21:55 Zmodyfikowano dnia: 22 maja 2019 21:55 Obejrzało: 335 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Witam, przekazanie mężowi obecnie pieniędzy na spłatę w przyszłości kredytu w obcej walucie nie zabezpieczy Pani przed ewentualnym roszczeniami regresowymi. Zgodnie z aktualną linią orzeczniczą kredytu nie uwzględnia się, a w konsekwencji nie rozlicza w ramach postępowania o podział majątku wspólnego. Tak, sąd może orzec o sprzedaży nieruchomości, ale w ostateczności, ponieważ jest to najmniej korzystne rozwiązanie (jeśli już Państwo wybiorą taką opcję, to lepiej sprzedać nieruchomość we własnym zakresie niż sądownie). Zachęcam także do przesłania na adres Kancelarii skanu/kopii umowy kredytowej wraz z wszystkimi dokumentami, które Państwo otrzymali - być może jest szansa na obniżenie obecnej wysokości kredytu - specjalizujemy się w takich sprawach. Zapraszam do kontaktu, z poważaniem, adwokat Agnieszka Łozińska

Odpowiedź nr 2 z dnia 23 maja 2019 09:41 Zmodyfikowano dnia: 23 maja 2019 09:41 Obejrzało: 332 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.