Połączenia pracy na pełny etat z doktoratem na uczelni za zgodą pracodawcy.

Witam serdecznie, chciałabym uzyskac informacje odnośnie połączenia pracy na pełny etat z doktoratem na uczelni za zgodą pracodawcy. Czy jeśli nie mam umowy szkoleniowej spisanej z szefem gdzie on deklaruje że mnie zatrudni po obronie doktoratu to przysługuje mi urlop szkoleniowy na pisanie rozprawy dr (chyba 27 dni) i czy jest to urlop dodatkowy obok urlopu wypoczynkowego 26dniowego ? Czy jeśli mam zajęcia w tygodniu pracowniczym, to czy powinnam ten dzień pracowniczy odrabiać w innym dniu ? W kodeksie pracy zapisane jest, że pracodawca powinien umożliwić pójście pracownikowi na obowiązkowe zajęcia z zachowaniem wynagrodzenia (jeśli doktorat czy inne kształcenie było jego inicjatywa lub za jego zgodą - a tak w moim przypadku było).

Czy korzystne jest dla mnie spisanie z szefem umowy szkoleniowej w której on deklaruje że mnie zatrudni po obronie i co w przypadku kiedy ja po okresie doktoratu, np. po kilku miesiącach złoże wypowiedzenie ? Czy będzie mógł pociągnąć mnie do odpowiedzialności lub nałożyć karę ? Zaznaczam że chodzi i szkole doktorska której on nie finansuje.

Jakie mam obowiązki i prawa jako doktorant będąc pracownikiem na pełny etat ? Szef doskonale wiedzial, że robienie doktoratu technologicznego wiąże się z ogromnym zaangażowaniem na uczelni i wieloma miesiącami pracy w laboratorium i jak czytam w kodeksie, powinien ułatwiać mi podnoszenie kwalifikacji. Co w przypadku gdy zacznie mówić, że więcej czasu spędzam na uczelni niż w pracy ? Jakie rozwiązanie od strony prawnej i praktycznej Państwo proponują ?

Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie.