Pomoc w napisaniu pozwu do Sadu Pracy.

Pytanie z dnia 20 stycznia 2021

Dzień dobry opiszę po krórtce mój problem. Od dnia 1 kwietnia 2019 roku byłam zatrudniona w warzywniaku . Od razu po rozpoczęciu pracy otrzymałam umowę o pracę na okres próbny 6 miesięcy. Po upływie tego okresu zostałam ustnie powiadomiona o przedłużeniu umowy o pracę na czas nieokreślony, jednak pomimo próśb z mojej strony, nie została mi ona nigdy wręczona. Nie miałam nigdy wglądu w tę umowę, ani nie złożyłam na niej żadnego podpisu.
Ponadto pomimo podwyżki kwoty najniższej krajowej, która miała miejsce w styczniu 2020 r, pracodawczyni wypłacała mi wypłatę w wysokości zeszłorocznej najniższej krajowej (zamiast obowiązującej kwoty 1920zł , dostawałam 1630zł). Trwało to od stycznia 2020 do czerwca 2020r.
W sobotę, 7 listopada 2020r, kończąc swoją zmianę wraz z koleżanką z pracy, nagle zostałyśmy zwolnione. Pracodawczyni oznajmiła nam, że jest to nasz ostatni dzień w pracy i od poniedziałku nie musimy już stawiać się w sklepie. Dostałam pisemne wypowiedzenie z datą od 7 listopada do 21 listopada. Pomimo przepracowanych 1 roku i 7 miesięcy w tym miejscu pracy, Pani Katarzyna dała mi tylko dwutygodniowy czas wypowiedzenia, zaznaczając, że na odwołanie mam zaledwie 7dni. W uzasadnieniu zwolnienia zostały użyte argumenty, które dla mnie są niejasne i się z nimi nie zgadzam.
Zaproponowałam swojej byłej pracodawczyni załatwienie sprawy polubownie, rozliczenie się za źle wypłacane wynagrodzenie za okres od stycznia 2020 do czerwca 2020 r., oraz o przekazanie mi mojej umowy o pracę wraz z książeczką do celów sanitarno-epidemiologicznych, którą przetrzymuje u siebie. Powołując się na Kodeks Pracy, wskazałam Pani K, że powinnam mieć miesięczny, a nie dwutygodniowy okres wypowiedzenia. W odpowiedzi Pani K nie odniosła się w żaden sensowny sposób do treści mojej wiadomości oraz nie wyraziła chęci na załatwienie naszej sprawy polubownie. Dnia 07.12.2020r, otrzymałam kolejną wiadomość od byłej pracodawczyni. Zaproponowała przedłużenie okresu wypowiedzenia do dnia 30 listopada (trzytygodniowy okres wypowiedzenia) oraz załatwienie sprawy polubownie i zagroziła, że w przeciwnym razie wyciągnie wobec mnie konsekwencje prawne za niestawiennictwo w pracy od dnia 1 grudnia 2020 . do dnia dzisiejszego, powołując się na art.52 §1 pkt.1 Kodeksu Pracy. Dnia 07.01.2021 dostałam pocztą zwolnienie dyscyplinarne.
Przez cały okres trwania zatrudnienia, tj. od 1 kwietnia 2019r do 7 listopada 2020r nie zostałam wysłana przez pracodawcę na obowiązkowe szkolenie BHP. Proszę o pomoc w napisaniu pozwu do sądu pracy.
Agnieszka

Szanowna Pani, jako prawnik mam duże doświadczenie w sprawach przed sądami pracy w całym kraju - mogę Pani pomóc, jednak sprawa będzie wymagała przedyskutowania kilku szczegółów. Zachęcam do bezpłatnej komunikacji na portalu, lecz w formule prywatnej.

Odpowiedź nr 1 z dnia 20 stycznia 2021 20:02 Zmodyfikowano dnia: 20 stycznia 2021 20:02 Obejrzało: 273 osób

Czy uznajesz odpowiedź za pomocną?

Nie udało się wysłać odpowiedzi.

Podziękowałeś prawnikowi

Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.