Porada w sprawie donosów do MOPS.
Pytanie z dnia 27 sierpnia 2022
Witam od dłuższego czasu notorycznie ktoś składa anonimowe donosy na mnie do MOPS-u odnośnie mojego życia i wychowania dzieci. Że nie gotuje obiadów bo pod drzwiami nie pachnie a są dzieci, że pije i ćpam i nie odpowiednio zajmuje się dziećmi, czy na policję że o 4:30 jest u mnie awantura no i notorycznie o coś. Pracownicy zjawiają sie, sprawdzają, pytają, każda interwencja bezpodstawna, ale zachowanie tych ludzi również jest skandaliczne. Z góry są negatywnie nastawieni, wręcz nie wiadomo jak się odezwać, zresztą to wchodzenie do domu źle wpływa na mojego synka 1,5 roku. On już się tak boi że jak ktoś puka to wpada w szał, po każdej interwencji 3 dni muszę nosić go na rękach i przebywać w zasięgu jego wzroku bo tak się boi. Staje się osowiały, przestał się uśmiechać i cieszyć z życia, tuli sie cały czas a widząc moje łzy bo ja już naprawdę nie mogę tego znieść wtula się i płacze ze mną. Jestem bezradna, wpuszczam ich za każdym razem w celu udowodnienia że nie ma nieprawidlowosci, ja naprawdę jestem już tak zmęczona że dochodzi do tego że boję się siedzieć we własnym domu z uwagi na synka i faktu że nie chce mi się zbierać każdej zabawki z ziemi i notorycznie mieć idealnego porządku a ostatnio pani z MOPS-u zwróciła mi uwagę o mokra plamę na stole i rozrzucone zabawki w pokoju. Jak przy małym dziecku mam mieć idealnie? Mam zabrać zabawki i dać mu jednego klocka? On dobrze się czuje jak na ziemi ma wszystkie kosze z zabawkami wysypane, a dostając napoje do picia rozlewa je wszędzie gdzie się da, ma kubki niekapki ale wpadł na to że jak pociągnie je do ust to może wypluć i w ten sposób znowu może wylewać. Na chwilę obecną jestem sama z dziećmi ponieważ byliśmy nieświadomi że narzeczony ma jakieś prace społeczne do odrobienia i został zamknięty w zakładzie karnym na 3 MSC, ze względu na to że tutejszy komisariat również jest do nas uprzedzony ze względu na anonimowe zgłoszenia wydał negatywną opinię na Piotrka, pomimo iż naprawdę nie wiem na jakiej podstawie bo nie utrudniamy nigdy nikomu niczego. Sąd odmawia wszystkich sposobów wcześniejszego zwolnienia na tej podstawie, no a anonimowy donosiciel nasilił swoje donosy w momencie gdy nie wiem co z własnym życiem zrobić z tęsknoty do partnera. Zostałam z podwójnymi obowiązkami, posiadam jedynie świadczenia na dzieci, nie mam nikogo bliskiego kto zajmie się dziećmi w celu dorobienia do budżetu, i jeszcze te obelgi i spojrzenia ludzi z Instytucji państwowych. Sąsiedzi oczywiście komentują wszystko i czuję się tak sponiewierana i poniżona że nie mam ochoty oddychać. Dzwoniąc na komisariat mam wrażenie że celowo odpowiadają że nikogo wiecznie nie ma, komendant nie podnosi słuchawki, i wręcz zbywa się mnie notorycznie. Od dwóch tygodni próbuje się z kimś kompetentnym skontaktować ale niestety nie mogę. Tylko pan dyżurujący ze mną rozmawia i nic nie mogę zrobić. Ja naprawdę nie wiem kto i dlaczego ta osoba tak postępuje ale skoro za każdym razem otwieram drzwi, nie dzieje się tu nic złego i zostaje to odnotowane to dlaczego nadal tak jest? Cały świat wywrócił mi się do góry nogami i nie wiem do kogo mam się udać żeby te instytucje i ta życzliwie donoszaca osoba dała spokoj, ale ja nie mam siły już na nic. Moje życie stało się koszmarem a w domu, siedzę z pozamykanymi oknami bo martwię się że jak synek zapłacze to znowu ktoś wpadnie na chwilę a potem ją 3 dni nie mam życia przez jego traumę. Serce mi pęka że on tak cierpi i na dzień dzisiejszy nie stać mnie na nic więc nie mam możliwości nawet uciec na chwilę od tego, ale moja psychika jest już zrównana z ziemią. Czuję się jak wywloka, i czuję się gorsza bo każdy ocenia mnie z góry. Ja nie dam już rady dalej walczyć i tłumaczyć że moje dzieci są dla mnie najważniejsze.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.