Porada w sprawie kontaktów ojca z dzieckiem.

Dobry wieczór, chciałbym się poradzić odnośnie widzeń ojca dziecka i zabierania dziecka przez ojca na spotkania z jego rodzina. Syn obecnie 2.5 mca, urodził się z wrodzonym zapaleniem , hipoglikemia. Jest w stanie tzw. ryzyka. 3 tyg temu przeszedł ostre zapelnie oskrzeli, wykryto szmery nad płucami - leczenie antybiotykiem przyniosło pozytywny skutek. Pediatra prowadzący zaleca jednak ostrożność. I tu moje pytanie, ojciec dziecka usilnie próbuje wymusić na mnie, zabranie dziecka w odwiedziny do swojej rodziny. Ja się nie zgadzam na takie wycieczki, sama ogaraniczam kontakty z bliskim do minimum. Proponuję ojcu dziecka odwiedziny u mnie w domu, jednak nie możemy dojść do porozumienia w tej kwestii. Nie docierają do niego żadne argumenty odnośnie bezpieczeństwa i nie narażania syna na drobnoustroje chorobowe. Dziecko jest naprawdę bardzo wymagające, nawet godzinny spacerem z synem, to nie lada wyczyn dla mnie samej. Często kończy się powrotem do domu po 15 minutach. Ojciec dziecka od narodzin syna był w odwiedzinach 3 razy. Uważam, że nie poradzi sobie sam z maluchem kiedy dziecko będzie kaprysne. Nigdy nie zmienił mu pampersa, karmił dwa razy i to też przy mojej aprobacie. Nie wiem jakich argumentów mam użyć, żeby dotarło do ojca dziecka, ze Syn jest za mały na tego typu wycieczki. Dodam, że jestem w trakcie składania pozwu o ustalenie alimentów i widzeń z dzieckiem u mnie w domu, do momentu kiedy sytuacja zdrowotną syna się nie poprawi. Bardzo proszę o porady co mogę zrobić w tej kwestii. Pozdrawiam Anna