Porada w sprawie kontaktów z dzieckiem.

Witam. Mam 2 letnią córkę. Kontakty z ojcem zostały zasadzone sądownie w każdą sobotę od godziny 11 do 16 w miejscu zamieszkania dziecka, w obecności matko dziecka z możliwością zabierania dziecka na spacer. Ojciec dziecka od urodzenia się dziecka nie wykazuje chęci realizowania kontaktów. Ostatni raz u dziecka był w lutym tego roku na półtorej godziny. Dziecko praktycznie nie zna ojca, córka widziała go zaledwie 4 razy na max godzinę. Kiedy ojciec już się zjawi to córka boi się do niego podejść. Wyrok odnośnie kontaktów mamy od 3 miesięcy i ani razu ojciec dziecka nie zrealizował ustalonych kontaktów.
Ostatnio ojciec dziecka zadał mi pytanie, czy może przyjechać do córki ze swoim synem z poprzedniego związku. Oczywiście odpisałam, że ojciec może przyjechać do córki ale sam bo nie wyrażam zgody by ktoś oprócz niego przebywał w moim mieszkaniu. W odpowiedzi ojciec dziecka zagroził mi sądem. Czy ojciec dziecka może wyegzekwować w sądzie przyjazdy ze swoim synem ? Czy faktycznie jest tak, że mam prawo decydować kto może przebywać w moim mieszkaniu I nie wyrazić zgody na przyjazd jego syna?