Porada w sprawie legalizacji samowoli budowlanej.

Witam. Temat dotyczy prawa budowlanego. Zwracam się z prośbą o poradę w sprawie ewentualnej legalizacji samowoli budowlanej.

Sprawa wygląda następująco, mieszkam w budynku wielorodzinnym, 3 osobne lokale z oddzielnymi księgami wieczystymi i teren wokół domu podzielony sądownie do wyłącznego użytkowania. Jakiś czas temu ustaliłem umownie z sąsiadami montaż ogrodzenia na części wspólnej, zabierając tym samym niewielki procent działki wspólnej (część opaski wspólnej wokół domu) na własny użytek w ten sposób, aby umożliwił mi dostęp do przypisanej do mojego mieszkania posesji. Mieszkam na parterze ( dwa pozostałe lokale znajdują się na piętrze), przez co chciałem zrobić bezpośrednie wyjście tarasowe na ogród rekreacyjny. Problem polega na tym, że w momencie prośby o pisemną zgodę, jeden z sąsiadów się rozmyślił i kategorycznie tego zabronił, a już poniosłem wstępne koszty zakupu ogrodzenia i drzwi tarasowych. Drzwi już zostały zamontowane w miejscu istniejącego okna nie zmieniając przy tym szerokości, jedynie wysokość. Dopiero po zaostrzeniu konfliktu z sąsiedztwem, doczytałem, że taka zmiana wymaga projektu i pozwolenia na budowę i obawiam się o konsekwencje ewentualnego donosu. Dodam jeszcze, że jest to poniemiecki budynek i po skuciu tynku w miejscu w.w okna widoczne było nadproże układane w łuk na całą szerokość wnęki okiennej i układ cegieł poniżej poziomu okna wskazywał na to, że było tam kiedys przejście (prawdopodobnie zostało domurowane, aby osadzić okno). Pod tynkiem było tez widoczne proste nadproze stalowe, które osadzili poprzedni właściciele.

Proszę o poradę co powinienem w tej sytuacji zrobić, w kwestii drzwi tarasowych, czy jest możliwość legalizacji takich prac, lub co powienienem zrobić ( na zgodę jednego z sąsiadów nie mogę liczyć) oraz w kwestii ogrodzenia, czy bez pisemnej zgody współwłaścicieli budynku nie mam już możliwości na postawienie ogrodzenia nachodzące na cześć wspólną?

Pozdrawiam