Porada w sprawie mieszkania komunalnego.

Witam, mam dość nietypową sytuację związaną z mieszkaniem komunalnym. Zacznę od przedstawienia mojej sytuacji mieszkaniowej na przestrzeni lat. Moja mama i babcia mieszkały w jednym bloku komunalnym, dzieliło ich jedno piętro. Ja będąc w wieku 5 lat mieszkałam w mieszkaniu z babcią, jako, iż byłam z nią w rodzinie zastępczej i byłam tam zameldowana. W wieku 15-16 lat przeprowadziłam się do mieszkania obok, do mamy i tam zostałam od tego wieku zameldowana. Kiedy miałam 22 lata spalił nam się blok (dodam, że nie byłam właścicielem mieszkaia na tej ulicy) i dostaliśmy przedział mieszkaniowy na nowej dzielnicy, gdzie wtedy dopiero zostałam właścicielem mieszkania. Mieszkanie na nowej ulicy jest regularnie opłacane, natomiast poprzednie mieszkanie miało na sobie dług. Jednak niedawno dostałam list z wezwaniem przed sądowym o spłatę długu za mieszkanie na ulicy gdzie wybuchł pożar, a gdzie nie byłam właścicielem mieszkania, a jedynie byłam zameldowana. Nie byłam tam właścicielem, właścicielem była moja mama. Chciałabym spytać, czy nałożona na mnie spłata długu jest zgoda z prawem, jeżeli w mieszkaniu z długiem nie byłam właścicielem.