Porada w sprawie najmu mieszkania.

Witam, we wrześniu wraz z narzeczonym i dwójką dzieci wynajęliśmy mieszkanie. W dniu podpisaniu umowy mówione było że czynsz miesięczny wynosić będzie 1600 zł plus prąd. Po naszej wprowadzce do owego mieszkania i opłaceniu kaucji i czynszu zadzwoniła do nas właścicielka, że do opłat należy doliczyć wywóz szamba, śmieci oraz wodę. Kwota za wywóz szamba oszacowała na 80 zł/msc. Przez naszą trudną sytuację mieszkaniową zgodziliśmy się na to. Po kilku dniach zadzwoniła, że wywóz szamba wynosi 80 zl/msc ale za osobę i każą nam płacić 320 zł/msc (za 4 osoby) po poinformowaniu właścicielki, że inaczej było w ogłoszeniu wynajmu mieszkania tłumaczyła się tym, że nie ona wystawiała to ogłoszenie tylko jej koleżanka i opłaty są takie jakie ona mówi. O czym nie poinformowała nas o tym podczas podpisywania umowy tylko już po wprowadzce. Obecnie jest 3 miesiąc kiedy wynajmujemy to mieszkanie i właścicielka chce podnieść nam czynsz ze względu że musi płacić większy podatek i z 1600 chce na czysto dla siebie mieć 1800 i kwotę podatku jaką musi odprowadzać mamy dopłacać jej do tych 1800 zł. Co moglibyśmy zrobić w takiej sytuacji bądź czy musimy się zgadzać na coś takiego.