Porada w sprawie najmu mieszkania.
Pytanie z dnia 25 czerwca
Dzień dobry,
Od 3,5 roku wynajmuję mieszkanie. Umowy były pisane co rok, na zasadzie "jak się właścicielowi zechce podjechać". Ostatnia wygasła z dniem 1. czerwca tego roku. 4 miesiące temu, ze względu na stary brodzik doszło do zalania sąsiada z dołu. Właściciel kupił i zamontował samodzielnie nowy brodzik. Zrobił to nieudolnie, więc syfon nie był szczelny oraz silikon się odkleił i doszło do kolejnego zalania sąsiada. Umówił więc telefonicznie hydraulika ze spółdzielni mieszkaniowej, do której przynależy mieszkanie informując mnie, żebym zapłaciła i odliczyła sobie od czynszu najmu. Hydraulik się pojawił, dzwonił do właściciela (nie odbierał), zrobił, skasował 500zł i pojechał. Właściciel zadzwonił do mnie kilka godzin później jęcząc, że drogo i że jego błąd, że nie odbierał. Dwa dni później dostałam mail, informujący mnie w skrócie, że on się nie godzi na pokrycie tych kosztów i, jak mi się nie podoba, to wypad. Oczywiście odpowiedziałam merytorycznie na tegoż maila, dopisując, iż nie pokryję kosztów naprawy oraz nie godzę się na jego szantaż odnośnie wyprowadzki. Dwa dni później pojawił się w mieszkaniu, podsuwając mi pismo, że mam opuścić mieszkanie w ciągu tygodnia ze względu na zakończoną umowę. Napisałam mu na nim, że nie wyrażam zgody i mu oddałam ten papier. Oczywiście usłyszałam tekst na zasadzie, że teraz to dopiero zobaczę. I teraz tak:
1. Wg ustawy o ochronie praw lokatorów, jeśli umowa sporządzona jest na okres krótszy niż 3 lata, wówczas traktowana jest na czas nieoznaczony. - Jak to się ma do mojej sytuacji? Jaki jest wówczas okres wypowiedzenia?
2. Mam 17letniego syna - czy w związku z tym jest traktowany jako osoba nieletnia w trakcie umowy najmu, a co za tym idzie, właściciel nie może nas od tak po prostu wyrzucić?
3. Zawsze wszystkie rachunki były regulowane przed terminem (np opłatę za najem mam do 10tego a przelew zawsze był wykonywany 1go), z niczym nigdy nie zalegałam, ani się nie spóźniłam). Mieszkanie przez przeszło 3 lata jest dzięki mnie w lepszym stanie, niż było.
4. Uprzedzając pytania o to, czemu po prostu nie opuszczę mieszkania - w ciągu tygodnia ciężko wszystko ogarnąć, a syn chodzi tu do szkoły. Poza tym uważam, że zachowanie właściciela jest po prostu żałosne. Na początku przyszłego roku planowałam wziąć kredyt na mieszkanie i niespecjalnie uśmiecha mi się szukanie mieszkania na pół roku.
Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników
Chcę dodać odpowiedź
Jeśli jesteś prawnikiem
zaloguj się by odpowiedzieć temu
klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem
poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.