Porada w sprawie pracowniczej.

Pytanie z dnia 16 marca 2023

Pracuję w Banku od października 2015 roku. Obecnie wykorzystuję zaległy urlip wypoczynkowy. Wcześniej bylam na macierzyńskim i rodzicielskim. Urlop kończy mi sie za 1,5 miesiąca. Przed porodem bylam na zwolnieniu w ciazy, a jeszcze wczesniej tez macierzynski i rodzicielski. 2 dzieci po kolei, lacznie nie bylo mnie 3 lata w pracy.
W międzyczasie moja firma upadla i została przejęta przez inny Bank. Po fuzji część pracowników otrzymała zwolnienia grupowe, mozna sie bylo do nich zgłosić. Pracownicy wowczas otdzymywali duze odprawy, po 6000zl za kazdy przepracowany rok pracy. Nastepnie troche zostaly zmienione warunki pracy, niektorym sytuacja nie odpowiadała i sami się zwolnili. Doszło w końcu do calkowitej likwidacji mojego zespołu. Współpracownicy (min 2 osoby, z ktorymi rozmawialam) otrzymały wypowiedzenie z tytulu likwidacji stanowiska pracy wraz z odprawą 6-miesieczną. Wiem jednak, ze kilka osob z biura zostało na jakis innych stanowiskach.
Bylam wiec prwna, ze po powrocie do pracy i ja takie wypowiedzenie otrzymam z odprawa, dzieki czemu bede zabezpieczona na kilka miesiecy i bede mogla podjac prace dopiero na jesieni, bo corke przyjma do zlobka dopiero od września.
Chcialam wczesniej miec pewność i napisalam do pracodawcy zapytanie. Rozmawiqlam z kierownikiem i ku memu zdziwieniu powiedzial, ze maja dla mnie stanowisko w dziale sprzedazowym. Telefoniczna sorzedaz produktow. A jezeli nie bedzie mi to odpowiadac moge wypowiedziec umowe za porozumieniem stron, bez 3msc okresu wypowiedzenia.
Nie zgadzam sie z ta propozycja. Po pierwsze zaproponowane stanowisko nie jest równorzędne - inny zakres obowiazkow. Wiem, ze pracodawca moze zaprolonowac inne jezeli jest zgodne z kwalifikacjami i doswiadczeniem. Nie wiem jak to osądza, ale moim zdaniem nie jest. Jestem zatrudniona w Banku od prawie 8 lat, jestem doświadczonym pracownikiem. Nazwa mojego stanlwiska to Ekspert... a teraz mialabym wydzwaniac do ludzi i probowac cos im sprzedać. Wczesniej mialam bardzo odpowiedzialne stanowisko, nigdy w tej firmie nic nie sprzedawałam, mialam zupelnie inny zakres obowiązków. Jest to dla mnie degradacja. Wiem, ze mniej mi nie zapłacą, ale mam wykonywac pracę jak człowiek z ulicy. W sensie, ktora moglby wykonywac czlowiek od razu po liceum, a ja mam 32 lata.
A po drugie czuje sie oszukana, poniewaz moi współpracownicy otrzymali wypowiedzenia z odprawami, a ja mam pracowac na najgorszym stanowisku w firmie. Czuje, ze otrzymalam taką propozycję abtm sama zlozyla wypowiedzenie, aby mogli zaoszczedzic na odprawie.

Co moge zrobic w tej sytuacji?
Czy mam przygotować jakies pismo i wystosowac do pracodawcy?
Czy od razu pismo do sadu? Ale do sądu to chyba jeszcze nie teraz, bo jeszcze zadnych oficjalnych dokumentow nie otrzymalam.
Boje sie, ze jak zglosze sprawe do sadu i nie podejme pracy na nowym stanowisku to pracodawca wypowie umowe, poniewaz ja nie swiadcze pracy i pozniej bede miala to na świadectwie pracy.
Nie wiem co mam począć.

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.