Porada w sprawie prawa oświatowego.

Dzień dobry. Piszę na forum, ponieważ w najbliższej okolicy nie ma specjalisty od prawa oświatowego - a sprawa jest wielowątkowa.
Była żona przepisała naszego syna do innej szkoły (w innej miejscowości) - dodam że bez mojej zgody i bez zgody Sądu (postanowienia), które było wymagane. Na oświadczeniu w przyjęciu do nowej szkoły oświadczyła nieprawdę, że syn już z nią mieszka w tej miejscowości Syn mieszkał ze mną i chodził do szkoły obwodowej zgodnej ze swoim miejscem zamieszkania (pobierałem też 500+). Pani dyrektor (nowej szkoły), nie odebrała przy przyjmowaniu do szkoły naszego syna oświadczenia o odpowiedzialności karnej.... co skutkowało tym, że nie można było pociągnąć do konsekwencji moją ex - prokuratura i sędzia we wniosku oddalającym postępowanie stwierdzili, że pani Dyrektor nie pouczyła matki dziecka (nie ma takiego pouczenia) i dlatego nie można postawić matce zarzutów, gdyż po prostu nie wiedziała, że składa fałszywe oświadczenia pod rygorem odpowiedzialności karnej... (wszystko mam na pismach).
W związku z tym czy można postawić zarzuty pani Dyrektor o nie dopełnienie obowiązków służbowych (gdyż z tego co mi wiadomo, pouczenie o odpowiedzialności karnej przy przyjęciu do szkoły jest jej obowiązkiem). Dodam tylko, że pani dyrektor zrobiła to celowo, gdyż jak dowiedziałem się, że syn ma zostać przeniesiony do innej szkoły to pojechałem na rozmowę do pani dyrektor, prosiłem ją osobiście, żeby pokazał mi wniosek o przyjęcie do szkoły na którym nie ma mojego podpisu, a oświadczenie jest kłamliwe. Wytłumaczyłem pani Dyrektor cała sytuację, że nie powinna przyjmować syna itd. Pani dyrektor pomimo wielokrotnych próśb, również telefonicznych odmówiła mi pokazania tego wniosku,a brat pani wicedyrektor (obecny partner mojej ex) zaczął mnie wyzywać i zastraszać żebym się więcej tam w szkole nie pokazywał, za co obecnie został skazany wyrokiem karnym (kara grzywny).
Dodam, że Sąd Karny najbardziej potępił zachowanie właśnie pani dyrektor, przyjęcie syna tam do szkoły skutkowało tym, że go przez pół roku prawie nie widziałem, gdzie wcześniej miałem kontakt codzienny.
Czy można postawić jakieś zarzuty karne, cywilne lub administracyjne pani Dyrektor np. z art. 231 kk?
I czy gra w ogóle jest warta świeczki?
Dodam, że sam jestem nauczycielem i za mniejsze przewinienia dyrektorzy tracili prace, tylko że w małej miejscowości rączka rączkę kryje...