Porada w sprawie prawa pracy.

Pytanie z dnia 20 grudnia 2021

Witam. Mam pytanie odnośnie prawa pracy.
Pracowałam w firmie pięć lat. Po pięciu latach postanowiłam odejść, ponieważ znalazłam lepsza pracę pod względem wykonywania i płacy. Poprosiłam o rozwiązanie umowy za porozumieniem stron. Odmówiono mi. Nie przyjęto ode mnie żadnego wniosku. Po krótkiej rozmowie, która odbyła się w formie obwiniania mnie, że jak można tak o sobie chcieć odejść, że jest okres przedświąteczny itp.,zaproponowano mi, abym napisała wniosek o rozwiązanie umowy z trzymiesięcznym wypowiedzeniem jednocześnie składając wniosek z prośbą o udzielenie trzymiesięcznego urlopu bezpłatnego. Dano mi nadzieję, żebym się nie poddawała, że jakoś to ogarniemy.
Pisma wysłałam faksem (taka forma jest tu praktykowana). Odpowiedzi nie otrzymywałam. W ostatnim dniu mojej pracy w nocy przyszedł SMS do mojego przełożonego, że kierownik regionalny (bo on decyduje w jakiej formie się rozstajemy) nie wyraża zgody i odrzuca moje wnioski. Przypomnę, że ze mną od tamtej pory w ogóle się nie kontaktował.
Dla mnie było już za późno, aby cokolwiek pisać i o cokolwiek prosić, po prostu na następny dzień już nie przyszłam do pracy, ponieważ miałam już inną. 20 dni mija, ja nadal nie otrzymałam świadectwa pracy. Zadzwonilam do działu personalnego w celu zapytania, czy otrzymam świadectwo, to po pierwsze nie uzyskałam jednoznacznej odpowiedzi, a po drugie rozmowa była nieprzyjemna ze strony osoby z działu personalnego. Usłyszałam, że moja sprawa trafi najpierw do działu prawnego, po czym otrzymam pismo, które po podpisaniu muszę odesłać do firmy. Oczywiście na świadectwie pracy będę miała rozwiązanie umowy w formie dyscyplinarnej. Dodatkowo na fiszce z listopada pojawiła mi się rubryka z napisem,, roszczenie za poprzedni miesiąc,, obciążając mnie kwota 30 zł. Czy jest to z tym związane?
Czy takie traktowanie pracowników jest zgodne z prawem? Czy rzeczywiście pracodawca może tak postępować i jest to w pełni zgodne z prawem, a reszta to tylko wolna wola firmy? Nie chodzi mi o to, aby się sądzić, bo nie mam na to ani czasu, ani pieniędzy. Chciałabym tylko wiedzieć, czy firma miała takie prawo? Bardzo proszę o poradę. Magdalena

Tutaj pojawią się odpowiedzi od prawników


Chcę dodać odpowiedź

Jeśli jesteś prawnikiem zaloguj się by odpowiedzieć temu klientowi
Jeśli Ty zadałeś to pytanie, możesz kontynuować kontakt z tym prawnikiem poprzez e-mail, który od nas otrzymałeś.