Porada w sprawie prawa pracy.

W zeszłym roku zakończyłam współpracę z pewną firmą, praca opierała się na sprzedaży suplementów diety, w większości online przez komunikatory. Przedstawiając koszta, cały program opisywałam ile on trwa i na jaki okres czasu są produkty wraz z terminami płatności. Jeden z moich klientów w dniu wczorajszym napisał do mnie wiadomość, że widzimy się w sądzie ponieważ on rzekomo nie wiedział, że płatności za produkty jest przez 4 miesiące, a nie tylko jednorazowa płatność (w rozmowie z nim mam wszystko dokładnie opisane, podane ceny itd). Z produktami od firmy zawsze też przychodziła faktura z terminami płatności. Ja byłam tylko pośrednikiem w zamówieniu (czyli przedstawiałam program, ceny, robiłam zamówienie, a potem pomagałam mu przez cały czas trwania programu) Firma robiła wysyłki. W ciągu ostatnich miesięcy przypominałam klientowi o kolejnych płatnościach, nie odpisał na moje wiadomości. Wczoraj wysłał wiadomość z poinformowaniem mnie, że widzimy się w sądzie. Chciałabym zapytać, czy jeśli mam całą historię rozmów z nim, wszystko było opisane tak jak należy, nie zatailam przed nim niczego to czy może mi coś grozić? Dodam że w 2022 r jedna z klientek zgłosiła na policję zawiadomienie na mnie o popełnieniu oszustwa, z tej samej przyczyny, że nie wiedziała o ratach ( wszystko było napisane). Policja sprawę umorzyła. W dniu dzisiejszym kolejna osoba napisała do mnie wiadomość że ma do zapłaty określoną kwotę, że rzekomo nie wiedziała również, napisała również do mnie "nie wie pani z kim zadarła", czy to mogę traktować jako groźbę? Czy w tych przypadkach firma może mieć do mnie jakiekolwiek roszczenia ze względu na te osoby?