Porada w sprawie rodzinnej.

POMOCY!!! Ja tata oraz moje rodzeństwo przez cale zycie bylismy krzywdzeni psychicznie oraz fizycznie przez naszą rodzicielkę ani ja ani rodzenstwo nie chcemy z nia miec kontaktu tata jest z nia juz od prawie 7 lat w separacji i nie chce z nia miec nic wspolnego, kobieta jest chora psychicznie i nie za bardzo chce sie leczyc, nie chce rownierz pracowac nigdy tez nie dbala o rodzine nigdy ja to nie obchodzilo zawsze to ja i tata dbalismy o dom i dzieci, tata chce z nia brac rozwod na ktory musi poczekac bo narazie mamy kuratora oraz tata ograniczen praw ktore mamy przez matke i niestety wszyscy biora jej strone pomimo ze nie ma zadnych problemow w domu poza ta kobietą, mnostwo klamstw na nas nagadała prawdopodobnie jako odgryw za to ze tata chce sie z nia rozwiesc a przez to ze jest osoba leniwą nie chce sie jej zadbac samej o siebie oraz nie chce tez pracowac wiec myslala ze do knca zycia bedzie na utrzymaniu taty co sie juz dawno skonczylo, jakies pare miesiecy temu wyprowadzila sie na wlasna odpowiedzialnosc do jakiegos schroniska miala isc do pracy i zadbac o sama siebie, wyrzucili ja bo nie placila i byla dla nich uciazliwa, ma rodzine do ktorej teraz sie wyprowadzila ale oni jej tez tam nie chca wlasnie przez to jaka jest leniwa osoba ktora przynosi wszystkim problemy, czy tata jako osoba ktora chce sie z nia rozwiesc i my dzieci w tym ja (pelnoletnia) musimy sie obawiac ze wruci do domu i bedziemy musieli ja wpuscic czego absolutnie nikt z nas nie chce czy nie musimy sie o to martwic? Mieszkanie wynajmuje tata bedzie przepisane na moje imie a ona nie jest tu zameldowana.