Porada w sprawie sprzedaży auta.

Witam, sprawa dotyczy sprzedaży przezemnie auta :
Auto zostało sprzedane 05.06.2022 za cenę 7350zł, z przebiegiem około 195 350km
Dnia 06.06.2022 dostałem telefon w sprawie auta ponieważ w drodze powrotnej ( około 140km ) auto " już na pierwszym rondzie od wyjazdu " zaczęło się trząść oraz kopcić białym dymem z wydechu. Mimo że auto nie miało żadnych problemów na jeździe próbnej.
Po kilku dniach w serwisie ASO  stwierdzono że trzeba wymienić zawory oraz kopcenie i drgania są spowodowane brakiem oleju.
Oznacza to że podczas jazdy po zakupie auta nie sprawdzono stanu oleju i przejechano trasę na silniku bez oleju. Pan X upiera się ze sprawdał olej przed wyjazdem, lecz mechanik w serwie sam stwierdził przyczyny tych problemów. Podczas jazdy autem gdzie nie ma oleju w silniku bardzo łatwo uszkodzić silnik.
Przelałem kwotę 550zł dnia 10.06.2022 na pokrycie części kosztów napraw, ponieważ nie wiedziałem o problemach z zaworami i chciałem być fair w stosunku do kupującego.
Następnie około 29.06.2022 skontaktował się ze mną pną X zgłaszając kolejne problemy z autem ponieważ auto pobierało znaczne ilości oleju.
Chciano abym pokrył połowę kosztów za wizytę w warsztacie oraz za części uszczelki pod głowica oraz tłoków. Po rozmowie telefonicznej oświadczyłem że podczas sprzedaży auta nie napotkano żadnych problemów oraz na umowie było napisane ze stan auta jest znany kupującemu, i najprawodpobniej jest to spowodowane tym że w drodze po zakupie auta jazda odbyła się bez oleju w silniku. Dodałem również że informowano mnie podczas ostatniej wizyty u mechanika że wymiana zaworów w 100% załatwi wszeleki problemy. Odmówiłem pokrycia połowy kosztów naprawy i stwierdziłem że w takim razie proszę o oficjalny pismo od adwokata i żeby od tego momentu skoro sprawy obieraja taką drogę zaczęła kontaktować się ze mną pani karolina którą jest wlascicielka auta a nie pań X. Warto dodać że podczas rozmowy która odbyła się z udziałem pani Karoliny i Pana Xpan X był bardzo zdenerwowany i niemiły w stosunku do mnie.
Po blisko miesiącu czasu bez żadnych informacji dostałem maila dnia 29.07.2022 od Pana Kamila który chciał po raz ostatni polubownego rozwiązania sprawy. Mimo iż nie jest on właścicielem auta i mówiłem że chce kontakt wyłącznie od pani Karoliny.  Jako iż Pan X nie ma żadnego związku z tą sprawą.  W mailu dostałem skany ekspertyzy od rzeczoznawcy oraz proforme kosztów napraw.  Kilka rzeczy się nie zgadzało, mianowicie w proformie był podany przebeig auta 195 509km a w ekspertzie 196 941km. Gdzie proforma była wystawiona 23.07.2022 a ekspertyza 26.06.2022.
Przebieg na proformie był taki sam jak podczas wizyty u mechanika z dnia 09.06.2022r , ponadto sposobem zapłaty była krata płatnicza. Robocizna została policzona bardzo drogo ponieważ wynosiła aż 3 219zł. Poza tym skoro auto było w takim złym stanie dlaczego czekano miesiąc żeby zrobić ekspertyzę oraz proforme u mechanika. Warto dodać że auto jest użytkowane codziennie ponieważ w 2 miesiące od zakupu auta przejechano nim około 1500/1600km, mimo " problemów " z pobiernaiem oleju. Jest to bardzo zastanawiające, Bo skoro auto jest w tak " opłakanym " stanie i pani karolina chce go zwrócić za wszelką cenę z powodu " ukrtych wad " i poboru oleju dalej nim jeździ i to wiele km.
Nie odpowiedziałem na maila od Pana X ponieważ w sprawie auta powinna kontaktować się ze mną pani karolina która jest wlascicielka auta. Nie mam pewności czy Pan X wysłał mi oryginalne papiery oraz czy takie samo zdanie ma właściciel auta. Również ja byłem współwłaścicielem auta wiec nie mogę podejmować takich decyzji. Osobiście czuje ze Pan X chce mnie " naciągnąć " ponieważ za pierwszym razem przelałem mu pieniądze na naprawę zaworów, a następnie gdy doszło do uszkodzenia silnika z powodu braku oleju próbowano obarczać mnie pokryciem części kosztów napraw mimo iż nie mam z tym nic wspólnego. Oraz przez  fakt że Kontaktuję się ze mną tylko Pan X nie jestem wstanie dowiedzieć się jakie stanowisko obejmuje  wlasciel auta.