Porada w sprawie władzy rodzicielskiej.

Witam pochodzę z Jeleniej Góry i w tym miesiącu odebrali mi synka że bym jeszcze coś zrobił.... wracając z dzieckiem z przeczkola standardowo zaszliśmy do sklepu na lody i po ich zjedzeniu prowadząc rower z przyczepka podszedł do mnie policjant wylegitymował się po czym powiedział że musimy pogada zapytałem o czy ? O dp o tym gościu co go pobiles czego oczywiście nie zrobiłem. Na komisariacie zaczęły padać pytania co robiłem w tym dniu po chwili odpowiedziałem że przeprowadzkę swoją i pomimo świadków oraz monitoringu i tak chcieli I zamknęli na dołek kazać dzwonić po kogos kto by zajol się dzieckiem tłumaczyłem im że jestem samotnym ojcem żona wyjechała do Holandi i nas zostawiła i nie ma komu zająć się dzieckiem chyba że siostra o ile nie jest w pracy zadzwoniłem i była w pracy ale się zwolniła i przyjechała na komisariat . Biorąc go powiedziałem że nic nie zrobiłem i jutro pewnie mnie puszczą jak tylko potwierdza moje alibi lecz po złości że się nie przyznałem do czegoś czego nie zrobiłem przedłużyli mi dołek do 48 gdzie popołudniu miałem odebrać dziecko z przeczkola tak jak się umówiłem z siostrą. Niestety nie było mi dane odebrać dziecko bo przetrzymali mnie kolejna dobę a moje dziecko trafiło do pogotowia dziecięcego. Od tej pory prawie nie jem mało co śpię a tylko raz pozwolono mi zobaczyć się z dzieckiem które czuje się porzucone przez matkę która nas porzuciła i teraz przezemnieojca który go kocha . Co mam robić bo jestem