Porada w sprawie wynajmu domu.

Witam. Od jakiegoś czasu wynajmujemy dom. Ogólnie to od początku wynajmu mieliśmy problem z właścicielka domu. Nachodzenie nas po kilka razy w miesiącu. Domaganie się usunięcia grzyba mimo tego że lokatorka to ukryła. I wiele innych spraw. Poważnie zaczęło się od około ms gdy to złożylismy wniosek o dodatek węglowy. Krzyczała, że nie możemy bo ona składa wniosek na syna. ( Właścicielka ma swój dom tu nie prowadzi gospodarstwa a synowi też nie przysługuje dodatek bo od lat mieszka w Niemczech) Wiemy, że ma zamiar wypowiedzieć nam umowę. Nie zalegamy z opłatami w domu czysto nawet sami wymieniliśmy drzwi, wytapetowalismy itd. I tu pytanie. Kolejną umowę zawarliśmy od 1.05.2022 roku. W umowie pisze. Umowa niniejsza zostaje zawarta na czas określony 1 roku z możliwością przedłużenia na następne okresy. Czy właścicielka może ot tak sobie wyrzucić nas. Czy mamy prawo mieszkać do maja ubiegłego roku. I tu jeszcze chce nadmienić, że ponad 2 lata temu właścicielka chciała kaucję za stary bez mebli dom 2000 zł Słownie dogadaliśmy się że zapłacimy 1000 zl a pozostały 1000 zl właścicielka dostanie jak ja będę miała pracę bo pracuje tylko mąż. Na umowie nie ma wzmianki o wysokości kaucji jaką wymaga. Odręcznie na naszą prośbę zamieściła w umowie że wpłaciliśmy kaucję 1000 zl. Chyba, że to podepnie pod wypowiedzenie umowy.