Porada w sprawie zasiedzenia drogi dojazdowej, ujęcia wody.

Zasiedzenie przejazdu do posesji, ujęcia wody, skrzynki z gazem.
Jak zasiedzieć przejazd, którym przez wiele lat nie interesowała się obecna właścicielka, nawet po zniszczeniach po powodzi.
Ja wraz z moją rodziną dbaliśmy o przejazd:
- sprzątaliśmy po powodzi z z naniesionych padlin, drzew, śmieci itp,
- wykonałem odprowadzenie wody deszczówki do kanalizacji na własny koszt
- wymieniliśmy bramę i spawali ją gdy była uszkodzona,
- malowali co jakiś czas bramę aby zabezpieczyć ją przed korozją,
- kosiliśmy trawniki aby przejazd nie zarósł,
- stawialiśmy nowe i naprawiali stare płoty,
- pielęgnowaliśmy drzewa,
- łatali powstałe w wyniku opadów z rynny uszkodzenia chodnika.
, oraz ujęcia wody pitnej w studzience gdzie:
- wymienialiśmy zawory,
- wymienialiśmy rury,
- zabezpieczaliśmy na zimę przed zamarznięciem.
,oraz skrzynkę z podłączeniem do gazu ziemnego:
- malowali zabezpieczając przed korozją.
- malowali rury z gazem,
Obecna właścicielka nie interesowała się nieruchomością, usterkami i przebywała ok. 200 km od nieruchomości.
Bez naszej ingerencji przejazd, ujęcie wody oraz skrzynka z gazem nie nadawało by się do użytku.
Sytuacja trwała ponad 30 lat choć można by to była przyjąć jako w dobrej wierze, czyli 20 lat by wystarczyło.

Dodam, że z synem właścicielki polubowne załatwienie sprawy nie wchodzi w grę.

Jak zrealizować zasiedzenie, jakie dokumenty i gdzie złożyć, ile to może potrwać i na jaki koszt się nastawić?