Posiedzenie pojednawcze. Oskarżenie z tytułu oskarżenia prywatnego.

Przed tygodniem odbyłem posiedzenie pojednawcze z tytułu wniesionego przeze mnie oskarżenia prywatnego wobec anonimowego sprawcy, który zniesławił mnie w internecie. Po dochodzeniu i ujawnieniu IP oraz danych oskarżonego, jego pełnomocnik twierdzi, że wpis nie ma znamion przestępstwa i nie doszło do pojednania pomimo zaproponowanych przezeze mnie warunków ugody. Nie wiem' czy starczy mi sił i pieniędzy na kontynuowanie procesu. Czy jeśli nie pojawię się na pierwszej rozprawie, poniosę jeszcze dodatkowe koszty, oprócz już uiszczonych? Czy jest szansa na odzyskanie wcześniej poniesionej opłaty?