Postępowanie rozwodowe.

Witam.
Mam pewien dylemat, nie wiem jak mam się bronić. Postaram się pokrótce opisać sprawę.
Jestem w trakcie rozwodu. Żona mnie zdradziła, wniosła pozew o rozwód. Po wyprowadzeniu się ze wspólnego mieszkania wraz z dziecmi, utrudnia mi z nimi kontakt. Piszę więc wiadomości za pomocą komunikatora WhatsApp z moją "jeszcze" małżonką. Temat głównie dotyczy naszych wspólnych Dzieci. Z dziećmi nie mam jako tako kontaktu drogą cyfrową ponieważ zmieniła Dzieciom numery telefonów, oczywiście nie informując mnie przez dłuższy czas, jakie mają numery. Kont na messenger, etc. mają po kilka oraz parę do których nie mam dostępu - zostałem zablokowany. Małżonką bardzo robi mi pod tak zwaną "górkę". Póki co, wniosłem do Sądu o zabezpieczenie kontaktów z Dziećmi. Sąd zatwierdził tak więc przychodzę w określonych porach do ich miejsca zamieszkania. Jestem osobą spokojną, kulturalną więc niestwarzam tym samym żadnych problemów. Ona chce mnie całkowicie odciąć od siebie oraz Dzieci. Wracając właśnie do pisania z żoną poprzez komunikator. Pytam się jej m.inn. np. jak nasze Dzieci się czują, dlaczego mają nieobecność na danej lekcji, nie odrobione zadanie domowe czy o ocenach. Małżonką bardzo rzadko mi odpowiada a jak już raczy się odezwać to są to odpowiedzi typu : proszę mnie nie nękać, pisze również że mam ją niezastraszać (chociaż nic takiego do niej nie pisze by mogła czuć zagrożenie- robi to specjalnie)... No i przeszedłem do meritum mojego problemu. Parę dni temu, otrzymałem wezwanie na przesłuchanie do Prokuratury, gdzie zostałem podejrzany o czyn z art. 190a kk. Jak wygląda/przebiega takie postępowanie. Jak mogę się bronić?
Czy po przedstawieniu mi zarzutów, mogę zarządać okazania zebranych dowodów podczas przesłuchiwania mnie?
Czy w ogóle można uznać to za uporczywe nękanie w takiej formie jak opisałem skoro próbuję dowiedzieć się czegokolwiek o Dzieciach? Bardzo proszę o jak najszybszą pomoc.