Postępowanie spadkowe.

Witam, w sądzie toczy się sprawa o spadek mojej Babci. Na początku Babcia spisała wszystko na mnie, następnie ciocia - córka Babci odnalazła kopię i po miesiącu został sporządzony testament na nią oraz jej brata, następnie po pół roku został dodany drugi brat, z którym babcia nie miała od wielu lat żadnego kontaktu. Wraz z tatą, jednym z synów Babci zakwestionowaliśmy ważność testamentów, ponieważ Babcia od zawsze chciała zostawić mieszkanie dla mnie i ukrywała to przed ciocią, a więc istnieje możliwość manipulacji. Czy jest szansa, aby wyrok zapadł zgodnie z wolą Babci? Są to akty notarialne, sprawa toczy się bez udziału prawnika. W tej chwili czekamy na opinię biegłego i zastanawiam się co daje taka opinia? Czy dzięki niej można się spodziewać innego rozwiązania sprawy niż w ostatnim testamencie? Dodam, że z Babcią miałam świetny kontakt, jest dla mnie najważniejsza, a ja dla niej i każdy w sądzie to potwierdza, jednak ciocia się nią opiekowała, ponieważ zachorowała na demencję, a ja w tym czasie pracowałam, studiowałam i utrzymywałam się samodzielnie, a więc nie byłam w stanie pomoc w takim stopniu jak ciocia i twierdzi ona, że z tego powodu Babcia była mną rozczarowana i zmieniła testament (a nie dlatego, że testament został odnaleziony przez ciocię..).
Dziękuję za odpowiedź i przepraszam za dość chaotyczną wypowiedź.